Żel, który przywraca słuch
Słyszysz i w ciągu zaledwie 3 dni tracisz słuch. Co gorsza: należysz do tej grupy, na którą standardowa terapia nie działa. Tragedia? Nie - ponieważ Japończycy wymyślili żel na poprawę uszkodzonego słuchu. To dość oryginalna metoda. Jak działa? I jak z jej skutecznością i z długością leczenia?
Słyszysz i w ciągu zaledwie 3 dni tracisz słuch. Co gorsza: należysz do tej grupy, na którą standardowa terapia nie działa. Tragedia? Nie - ponieważ Japończycy wymyślili żel na poprawę uszkodzonego słuchu. To dość oryginalna metoda. Jak działa? I jak z jej skutecznością i z długością leczenia?
Z tym bywa różnie, ale dane uzyskane po badaniach przeprowadzonych na grupie pacjentów dotkniętych nagłą utratą słuchu i opornych na standardowe leczenie glikokortykosteroidami są optymistyczne.
Z badań przeprowadzonych po 12 tygodniach od rozpoczęcia kuracji wynika, że około 48% osób dotkniętych syndromem SSHL (naglą utratą słuchu) odczuwało zdecydowaną poprawę jakości słuchu. Odsetek ten wzrósł do 56% w badaniu zorganizowanym po 24 tygodniach od momentu rozpoczęcia leczenia.
Czym jest nowe lekarstwo? Żelatynowym żelem, który od zwyczajnej galaretki różni się tym, że dołączono do niego rekombinowany insulinozależny czynnik wzrostu IGF1. Żel nanoszony jest do chorego organu. By uwolnić czynnik wzrostu, konieczne jest potraktowanie produktu enzymem, który rozbija wiązania polimerowe i uwalnia czynnik z objęć żelatyny.
Wolny czynnik wzrostu ma za zadanie poprawę kondycji komórek włosowych w uchu. Jeśli wszystko będzie dobrze, ci, których dotknął syndrom SSHL, po kilku miesiącach nie powinni mieć uwag odnośnie do działania swoich uszu. Działań niepożądanych nie stwierdzono.
Źródło: EScienceNews