10 niesamowitych pojazdów podwodnych

10 niesamowitych pojazdów podwodnych

AQUA
AQUA
Henryk Tur
12.03.2011 20:00, aktualizacja: 11.03.2022 11:59

Fascynujący świat głębin to terra incognita, przypominająca wspaniałymi krajobrazami inne światy. Zejście pod wodę to niesamowite przeżycie, o którym marzy niejeden. Jak jednak tego dokonać? Oto propozycja dziesięciu niesamowitych łodzi podwodnych i maszyn pozwalających na zanurzenie się pod wodę, zawierająca także dość ciekawe projekty.

AQUA

Ta jednoosobowa łódź podwodna jest póki co tylko w fazie projektu, jednak jeśli wejdzie do produkcji, z pewnością przyczyni się do rozwoju turystyki podwodnej. Przeznaczona jest dla jednej osoby, zaś wzorowany na delfinie kształt pozwala poruszać się całkiem nieźle nie tylko pod wodą, ale też i na niej. Niestety, póki co brak danych o cenie czy też jej dokładnych osiągach.

Scubacraft

Scubacraft
Scubacraft

To maszyna wykonywana tylko na zamówienie. Nie jest to stricte łódź podwodna, ale może osiągać zanurzenie 50 metrów. Oprócz tego na falach śmiga z szybkością do 70 km/h, co umożliwia silnik o mocy 160 koni mechanicznych. Łódź Scubacraft nafaszerowana jest elektroniką, nic więc dziwnego, że jej cena jest zbyt duża jak dla przeciętnego zjadacza chleba. Jednak kogo stać, ten będzie miał sporo frajdy.

Łódź na pedały

Łódź na pedały
Łódź na pedały

Nieco tańsza - ale wciąż poza zasięgiem przeciętnego człowieka - jest rosyjska łódź podwodna na pedały. Koszt to około 200 tysięcy złotych. Przeznaczona jest dla dwóch osób i ma osiągać zanurzenie 30 metrów. Wymyślili ja naukowcy z MIT, ale nie tego słynnego - w Massachusett. Skrót pochodzi od Marine Innovation Technologies.

C-Explorer

C-Explorer
C-Explorer

Jeśli macie na zbyciu 1 300 000 złotych, możecie zainwestować w łódź podwodną C-Explorer. Pozwala ona schodzić pod wodę nawet do 1000 metrów. Istnieje sześć różnych modeli, a najdroższy to wydatek rzędu 3,7 miliona. Różnią się one w zależności od parametrów, ale i tak każda zapewnia świetną zabawę pod wodą. Szkoda tylko, że za taką cenę pobawią się nieliczni.

Nautilus VAS

Nautilus VAS
Nautilus VAS

Nie jest to co prawda łódź kapitana Nemo, ale również pozwala eksplorować głębiny. Zabiera na pokład 12 osób i zawiera wszelkie luksusy - od minibaru po toaletę. Poza tym zainstalowano tu śluzę umożliwiającą wychodzenie na podwodne spacery. Koszt takiego cacka to 2,7 miliona dolarów.

U-010

U-010
U-010

U-010 to natomiast luksusowy, podwodny... jacht. Ma on długość 66,5 metra, w środku wyposażenie klasy pięciogwiazdkowego hotelu, nadto posiada własny "garaż" na skutery wodne. Po wynurzeniu można wygrzewać się na szerokim pokładzie. Łódź zabiera kilkanaście osób, a cena tego cudeńka? Lepiej nie pytać.

Pathfinder

Pathfinder
Pathfinder

Połączenie amfibii z łodzią podwodną? A czemu nie! Na taki pomysł wpadł Philip Pauley. Jest to jednak bardziej pojazd podwodny, niż łódź -  w zamierzeniu ma tylko jeździć po dnie oceanu. Może przydać się do wycieczek podmorskich, musimy tylko znaleźć jakieś strome, schodzące pod wodę zbocze, aby wjeżdżać bądź też wyjeżdżać na powierzchnię.

Rinspeed sQuba

Rinspeed sQuba
Rinspeed sQuba

Auto, które mknie drogami i doskonale pływa - to właśnie założenie modelu Rinspeed sQuba. Twórca nie ukrywa, że zainspirował go film z Jamesem Bondem - "Szpieg, który mnie kochał". Frank M. Rinderknecht rozmyślał przez 3 dekady nad projektem takiego niezwykłego auta i wkrótce ma on ujrzeć światło dzienne. Trzymamy kciuki!

Seabreacher

Seabreacher
Seabreacher

Natura inspiruje najlepiej, dlatego też pojazd Seabreacher przypomina kształtem delfina. Niestety, nie osiąga żadnego konkretnego zanurzenia - maksymalna  głębokość to 1,5 metra, zaś pod wodą może przebywać góra 20 sekund. Dlaczego zatem znalazł się na liście? Otóż odpowiedzialna za jego powstanie firma Innespace Productions ma zamiar na bazie tego modelu stworzyć kolejnego "delfina" o zanurzeniu nawet do 30 m.

Scubster

Scubster
Scubster

Scubster to druga łódź podwodna w zestawieniu napędzana siłą mięśni nóg. Jeśli dobrze naciskamy pedały, może ona osiągnąć szybkość 10 km/h. Może i nie jest to imponujący wynik, ale do zwiedzania dna oceanu będzie jak znalazł. Tym bardziej, że ideą przyświecającą jej powstaniu była rekreacja.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)