Raz jak woda, raz jak ciało stałe - ciecz nienewtonowska
Chyba czas już na luźniejszy temat - dzisiaj zajmiemy się więc płynami. Wiele z nich, jak woda czy soki, dobrze znamy i wiemy, jak się zachowują. Ale są takie ciecze, po których można chodzić, a raczej biegać, nie mając żadnych nadprzyrodzonych mocy. Ktoś ma ochotę wypróbować?
01.07.2011 | aktual.: 14.01.2022 13:10
Chyba czas już na luźniejszy temat - dzisiaj zajmiemy się więc płynami. Wiele z nich, jak woda czy soki, dobrze znamy i wiemy, jak się zachowują. Ale są takie ciecze, po których można chodzić, a raczej biegać, nie mając żadnych nadprzyrodzonych mocy. Ktoś ma ochotę wypróbować?
Zaczyna się weekend, można więc znaleźć sobie zajęcie niekoniecznie szczególnie twórcze czy efektywne - ale ciekawe i zabawne. Przy okazji, jeśli mamy gdzieś pod ręką najmłodsze pokolenie, zajmujące także i dla nich.
Krótkie wprowadzenie
Płyny newtonowskie to te, które wszyscy znamy - na przykład woda. Kiedy ją przelewamy, uderzamy dłonią w jej powierzchnię, czy coś do niej wrzucamy, cały czas jest płynna (najwyżej naokoło robi się mokro).
Płyny nienewtonowskie zachowują się w tych przypadkach inaczej. W zależności od rodzaju, mogą po użyciu wobec nich siły (na przykład właśnie po uderzeniu w powierzchnię) stawać się bardziej płynne lub "twardnieć" i przypominać zachowaniem ciało stałe. W tym drugim przypadku można, przy odrobinie uporu potrzebnego do przygotowania większej ilości takiej cieczy - nawet po niej pobiegać...
PS. fizyków proszę o powstrzymanie się przed rozpisywaniem tego na wzory - prosto ma być ;-)
Zrobienie cieczy nienewtonowskiej jest banalnie proste.
Trzeba tylko zaopatrzyć się w dowolnym spożywczaku w skrobię ziemniaczaną, szerzej znaną po prostu jako mąka ziemniaczana. Oprócz tego potrzebujemy niewielką miskę, np. taką na sałatki, trochę chłodnej wody - i nieco wolnego czasu (zwłaszcza, jeśli eksperyment robimy z dziećmi...) - bo zabawa na parę minut murowana.
Skrobię wsypujemy do miski i zalewamy odrobiną wody. Bierzemy łyżkę i próbujemy mieszać - na początku mąka stanowi "glut" nasiąkający powoli wodą, później coraz bardziej przypomina ciecz. Dolewanie wody należy przerwać w momencie, kiedy zauważymy, że im szybciej mieszamy - tym trudniej jest nam przesuwać łyżką (przy powolnym mieszaniu nie ma z tym problemu).
A co potem można z tym zrobić?...
Na przykład coś takiego:
Na YouTube można też znaleźć ciekawy film pokazujący, że po takim płynie da się... chodzić. A właściwie biegać, bo uda nam się to tylko, jeśli nasze stopy będą dość mocno uderzać w powierzchnię płynu.
A ile radości i zabawy może dać skrobia ziemniaczana i woda, zobaczcie sami:
Oczywiście, zawsze można wymyślić sobie własne sposoby wykorzystania interesujących właściwości tej cieczy - jak wpadnie wam do głowy coś ciekawego, to dajcie koniecznie znać!