Bielizna z nanowłókien sama spala tłuszcz
Czyżby przełom w odchudzaniu? Czy można po prostu schudnąć bez diet, ćwiczeń, wyrzeczeń i różnych dziwnych zabiegów? Wystarczy założyć bieliznę z nanowłókien, która sama spala tłuszcz. Niemal dosłownie.
20.03.2009 | aktual.: 14.03.2022 13:43
Czyżby przełom w odchudzaniu? Czy można po prostu schudnąć bez diet, ćwiczeń, wyrzeczeń i różnych dziwnych zabiegów? Wystarczy założyć bieliznę z nanowłókien, która sama spala tłuszcz. Niemal dosłownie.
Japońskie przedsiębiorstwo chemiczne Teijin pracuje nad produkcją tkaniny otrzymanej z włókien poliestrowych o średnicy 700 nm (czyli prawie 7,5 tysiąca razy cieńszych niż włos). Tkanina, nazwana Nanofront, jest kilkaset tysięcy razy bardziej elastyczna niż zwykłe włókna poliestrowe!
Dzięki tej elastyczności właśnie, tkanina jest bardzo delikatna, a jednocześnie nanowłókna stawiają większy opór i generują większe siły tarcia niż zwykłe włókna. A zwiększone tarcie powoduje szybsze spalanie tkanki tłuszczowej w miejscach gdzie noszona jest bielizna z Nanofrontu.
Ot i cały sekret. Wystarczy założyć i nosić, a reszty dokonają już siły natury, wspierane drobnymi codziennymi ruchami. Twórcy Nanofrontu deklarują, że podczas testów osoby noszące przez około 40 dni bieliznę uzyskały "znaczne (kilkuprocentowe) zmniejszenie" tkanki tłuszczowej i tym samym obwodu pasa.
W handlu bielizna spodziewana jest nie wcześniej niż wiosną przyszłego roku. Warto poczekć, ale jednocześnie nie przesadzic z tyciem do tego czasu. Szczególnie że nie jestem do końca pewien czy takie zwiększone tarcie dookoła talli nie powoduje jakichś skutków ubocznych.
Źródło: Gizmodo