Oszczędne i długotrwałe ognisko. Podpowiadamy, jak i czym je rozpalić
Wielogodzinny biwak na łonie natury przestaje być przyjemnością, gdy trzeba wytypować osobę, która ma wybrać się po drewno do ogniska. Na szczęście istnieją sposoby na to, by przygotować oszczędny i wytrzymały stos, który sprawdzi się nie tylko jako źródło ciepła.
08.05.2018 14:00
Poniżej znajdziesz ekonomiczne typy ognisk oraz kilka gadżetów niezbędnych do jego rozpalenia. Dzięki temu ognisko nie tylko będzie wymagać o wiele mniej uwagi, ale również pozwoli na przyrządzanie wielu potraw bardziej różnorodnych niż kiełbaski.
Nie tylko indiański stożek
Jak sprawić, by jeden kawałek drzewa starczył nawet na kilka godzin? Należy zrobić z niego szwedzką pochodnię. Istnieje kilka sposobów na przygotowanie tego typu ogniska w zależności od tego, jaki sprzęt masz pod ręką. Najprościej będzie użyć do tego siekiery. Wystarczy rozłupać pieniek na cztery równe części, następnie przy pomocy sznurka lub giętkiej gałązki związać kawałki tak, by tworzyły jedną całość. W powstałe szczeliny wystarczy wcisnąć podpałkę i rozpalić ją przy pomocy krzesiwa. Dobrym pomysłem jest również związanie kilku mniejszych, równych gałęzi, które zwiążesz drutem lub sznurkiem.
Mając w zanadrzu piłę lub wiertarkę i wiertło do drewna należy postępować podobnie. W pierwszym przypadku warto jednak pamiętać o tym, by nie docinać drewna do końca, tak by poszczególne części pochodni trzymały się razem u podstawy. Korzystając z wiertarki proces wygląda nieco inaczej, należy zrobić jeden otwór na środku pnia, tak głęboki jak to tylko możliwe. Następnie trzeba przewrócić pniak na bok i wywiercić mniej więcej na połowie długości drugi otwór, który połączy się z pierwszym. Do tak przygotowanego tunelu wetknij podpałkę, na przykład wióry powstałe w procesie wyrzynania i podpal. Pamiętaj, że im wiertło będzie szersze, tym łatwiej rozpalisz ogień, ale z drugiej strony ognisko szybciej się wypali.
Jeśli wybierasz się na biwak z dala od domu, nic nie stoi na przeszkodzie, by przygotować kilka szwedzkich ognisk zawczasu, spakować je do bagażnika i zawieźć ze sobą w teren.
Podpałka bez papieru
Dla amatorskich biwakowiczów rozpalenie ogniska może być prawdziwą męczarnią zwłaszcza, jeśli nie mają odpowiednich narzędzi i przygotowania. Podstawą jest znalezienie odpowiedniej podpałki. Mając do dyspozycji krzesiwo, najlepiej jest wybrać najpopularniejsze materiały. Kora brzozowa jest bardzo sucha i cienka jak papier, a substancje w niej zawarte sprawiają, że po rozpaleniu podpałka daje bardzo gorący płomień.
Kolejnym popularnym materiałem będą wióry drzewne, szczególnie z tych bardziej żywicznych drzew. Jeśli chcesz, możesz w prosty sposób przygotować podpałkę własnoręcznie, wykorzystując do tego bawełniane płatki nasączone kilkoma kroplami wosku. Takie "pastylki" doskonale utrzymują płomień, wystarczy je podpalić i wsunąć pod stos. Alternatywą są również dobrze zabezpieczone przed wilgocią podgrzewacze.
Co poza kiełbaskami
Dla osób niedoświadczonych wizja przygotowywania jedzenia na ognisku bez rusztu ogranicza się jedynie do kiełbasek. Tymczasem nawet bez stelaża, na którym zawiesisz garnek lub kociołek można zagotować chociażby wodę na herbatę czy nawet coś usmażyć.
Przygotowywanie stosu ogniska przeznaczonego do gotowania powinno się zacząć od wykopania dołu w kształcie litery T i obłożenia go kamieniami. Krótszy rowek powinien być nieco szerszy, posłuży do zbudowania dowolnego stosu. Do dłuższej i węższej szczeliny należy przesuwać żarzące się polana, by to na nich przygotować posiłek. Na kamieniach można postawić czajnik lub patelnię a brak otwartego ognia zminimalizuje ryzyko przypalenia i pozwoli na przygotowanie posiłku w kilka minut.