Powrót kaseciaków. Nowe magnetofony kasetowe Crosley CT100 i CT200
Kasety są jak zombie. Choć już je pogrzebano, uparcie powracają. Zainteresowanie nimi wzrosło na tyle, że na rynku pojawiają się nie tylko całkiem współczesne albumy wydawane na archaicznym nośniku, ale także nowe radiomagnetofony.
19.11.2018 | aktual.: 24.11.2018 12:09
O tym, dlaczego kaseta magnetofonowa jest złym nośnikiem muzyki, można napisać bardzo wiele. Kwestia trwałości, gabarytów, skomplikowania i ceny – wszystkie te problemy były mało istotne w czasach, gdy dla kaset nie było realnej alternatywy. Dziś, gdy ona istnieje, wady kaset wydają się oczywiste.
A jednak ten stary nośnik przeżywa – na pozór wbrew zdrowemu rozsądkowi – swój mały renesans. Działa nie tylko wtóry rynek używanych kaset, ale pojawiają się także nowe albumy wydawane na tym nośniku.
Nic dziwnego, że za popytem na retro starają się nadążyć producenci. Jednym z nich jest marka Crosley, znana m.in. z budżetowych gramofonów i zamiłowania do klimatu retro. W jej ofercie pojawiły się dwa nowe urządzenia – radiomagnetofony, nawiązujące stylistyką do dawno minionych czasów.
Modele CT100 i CT200 są do siebie na pierwszy rzut oka bardzo podobne. Oba przypominają sprzęt wyciągnięty ze środka lat 90. i wrzucony do teraźniejszości, jednak wśród ich funkcji znajdziemy również te, niedostępne w epoce "najntisów". Jak podsumowuje Jason Menard z Crosley, magnetofony to połączenie wzornictwa z lat 90., nostalgii i współczesnej technologii.
W praktyce oznacza to dość elementarne funkcje – poza magnetofonem, w obu modelach znajdziemy również radio i wbudowany mikrofon, czytnik kart pamięci i gniazdo USB, pozwalające na podłączenie współczesnych nośników z muzyką. Model CT200 ma dodatkowo wskaźnik wysterowania.
Cena nowych magnetofonów to, odpowiednio, 60 i 70 dol., czyli około 230 i 270 zł. Nie wydaje się to znaczną kwotą, jednak gdy spojrzymy na rynek wtórny, w podobnej cenie możemy przebierać w używanym sprzęcie znacznie bardziej cenionych producentów. Mimo tego pojawienie się nowych magnetofonów to fakt warty odnotowania – wygląda na to, że moda na muzykę i sprzęt retro ma się naprawdę dobrze.