Znamy szczegóły nowych flagowców Samsunga, S20 Ultra nadchodzi!
Galaxy S20 Ultra to największy z telefonów z Androidem, które do tej pory ukazały się z logo Samsunga. Duże rozmiary to oczywiście nie jedyna rzecz, która przykuwa uwagę. Dużo ważniejsze jest przecież to, co Koreańczycy ukryli w sporej obudowie. Jeśli chodzi o osiągi, na wielu polach nowe urządzenie okazuje się absolutnie bezkonkurencyjne, o czym mieli już okazję przekonać się dziennikarze podczas jego niedawnej premiery.
25.02.2020 17:57
Obsługa 5G, aparat z matrycą 108 megapikseli, czterema obiektywami i nawet 100-krotnym zoomem oraz 6,9-calowy ekran. Wyświetlacz, który wprowadza nową jakość do segmentu smartfonów, z odświeżaniem z częstotliwością 120 Hz. Bateria o zwiększonej względem poprzednich modeli pojemności, tym razem wynoszącej 5000 mAh. To tylko niektóre z informacji, które docierały do nas w zapowiedziach czy przeciekach. I, nie da się ukryć, rozbudzały nadzieje. Czy jednak te okazały się słuszne?
100-krotny zoom. Jak radzi sobie aparat Samsunga S20 Ultra?
Promocję nowego flagowca Koreańczycy oparli o możliwości aparatu – a konkretnie zoom, który ma umożliwiać nawet 100-krotne powiększenie obrazu. Czy jednak szumne zapowiedzi znalazły potwierdzenie w rzeczywistości? Tu trudno o jednoznaczną odpowiedź. S20 Ultra faktycznie potrafi robić doskonałe zdjęcia ze sporych odległości, ale udostępnione w sieci ujęcie, w którym wykorzystano maksimum możliwości zoomu nieco zawodzi. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że peryskopowy teleobiektyw doskonale radzi sobie z przybliżeniami rzędu 10x – a to przecież nadal bardzo dużo.
Poza nim z tyłu obudowy znajdują się trzy inne obiektywy główny 108MP f / 1.8 (z pikselami 0,8 mikrona), ultraszerokokątny 12MP f / 2.2 (1,4 mikrona) oraz ten przeznaczony do pomiaru głębokości czasu lotu (ToF), który przyda się przy zdjęciach portretowych i trójwymiarowych skanach. Do tego należy dodać matrycę o rozdzielczości 108 megapikseli, możliwość nagrywania filmów w 8K i technologię non-binning, która łącząc kilka pikseli w jeden, umożliwia robienie doskonałych zdjęć w kiepskim oświetleniu.
Fantastyczna płynność animacji. Wyświetlacz Galaxy S20 Ultra
Na recenzentach spore wrażenie robi też wyświetlacz, który dzięki częstotliwości odświeżania 120 Hz (dla porównania – w poprzedniej generacji flagowców Samsunga była ona dwukrotnie niższa) zapewnia wręcz bajkową płynność obrazu. Technologia Super AMOLED sprawia, że jest on duży, jasny i gęsty, a rozdzielczość 3200 x 1440 (domyślna 1080p) zapewnia wrażenia, które trudno będzie znaleźć w innym smartfonie.
Jak jednak tak duży wyświetlacz wpływa na rozmiary telefonu i wygodę korzystania? Okazuje się, że obsługa S20 Ultra nie jest tak kłopotliwa, jak mogłoby się wydawać. Do prostych czynności wystarczy tylko jedna ręka, ale do żeby uzyskać dostęp do całego ekranu, należy zaangażować dwie. Co ważne, schowanie go w kieszeni dżinsów i jego wyciągnięcie jedną dłonią nie powinno sprawiać problemów.
Design S20 Ultra. Idziemy w dobrze znanym kierunku
Jeśli chodzi o projekt, S20 Ultra, podobnie jak dwa pozostałe zaprezentowane ostatnio modele, nie przynoszą rewolucji. Mamy do czynienia ze wzornictwem, do którego Koreańczycy w ostatnich latach nas już przyzwyczaili. Telefon jest wykonany z aluminium i szkła (różnica w stosunku do poprzednich modeli to brak wersji ceramicznej), a całość prezentuje się elegancko i minimalistycznie. S20 Ultra dostępny jest w dwóch kolorach: Cosmic Grey i Cosmic Black, brakuje natomiast znanych z S20 i S20 Plus Cloud Pink lub Cloud Blue.
Kiedy i za ile? Sprzedaż Samsunga Galaxy S20 Ultra
Ci, którzy o tym, jak działa Samsung Galaxy S20 Ultra chcieliby się przekonać samemu, nie muszą długo czekać. Telefon w naszym kraju trafi do sprzedaży już 13 marca, choć przedsprzedaż trwa od 11 lutego.