Koronawirus. Polska wódka nie pomogła. Netflix zawiesza produkcję drugiego sezonu Wiedźmina
Jeszcze w weekend wiele wskazywało na to, że prace nad drugim sezonem "Wiedźmina" będą przebiegać bez zakłóceń. Okazało się jednak, że zdjęcia zostały wstrzymane. Premiera serialu może się więc opóźnić.
16.03.2020 | aktual.: 09.03.2022 08:34
Jak informuje serwis redanianintelligence.com, zdjęcia do drugiego sezonu "Wiedźmina" zostały przerwane na co najmniej dwa tygodnie. Okres przerwy może się przedłużyć, jeśli będzie wymagać tego sytuacja.
Pierwotnie zakładano, że filmowanie zakończy się w sierpniu, ale w związku z koronawirusem plany mogą się mocno zmienić. Możemy więc podejrzewać, że serial wyląduje na Netfliksie później, niż przewidywano. Choć dokładnej daty premiery twórcy jak do tej pory nie podali.
Jeszcze w weekend zanosiło się na to, że koronawirus nie powstrzyma Geralta i spółki. Lauren S. Hissrich, showrunnerka serialu, pokazała, jak w Londynie ekipa radzi sobie z pandemią.
Zapewne często wypowiadane "na zdrowie!" nie zaszkodzi, ale takie lekarstwo nie wystarczy. Lepiej dmuchać na zimne i nie narażać aktorów oraz ekipy na ewentualną chorobę.
"Wiedźmin" nie jest pierwszą netfliksową ofiarą wirusa. Również produkcja wszystkich filmów i seriali kręconych w USA i Kanadzie musiała zostać wstrzymana - dotyczy to m.in. czwartego sezonu "Stranger Things".
Nic więc dziwnego, że już wcześniej akcje Netfliksa spadały. Inwestorzy przewidywali, że również serwis VOD może mieć problemy, mimo że teoretycznie na całej sytuacji platforma powinna zyskać. W końcu wiele osób zostaje w domach i ma czas na oglądanie. Netflix chwilowo może odnotować wzrost użytkowników, ale za kilka miesięcy odczuje konsekwencje pandemii. Premiery będą musiały zostać przełożone.