Agrofotowoltaika w Polsce się rozwinie? Umożliwią to ziemniaki
Naukowcy z Belgii opracowali nowy sposób oceny projektów agrofotowoltaicznych. Z badań wynika, że duży potencjał rozwoju tej dziedziny energetyki drzemie w polach obsiewanych i obsadzanych roślinami cieniolubnymi.
15.07.2022 | aktual.: 15.07.2022 11:12
Panele fotowoltaiczne na polach uprawnych mogą w przyszłości stać się widokiem codziennym, między innymi w Polsce. Naukowcy z Katolickiego Uniwersytetu Lowańskiego opracowali metodę geoprzestrzenną, która pozwala na oszacowanie optymalnego pokrycia terenu instalacjami agrofotowoltaicznymi na podwyższeniach na polach w Europie.
Jak zauważają dziennikarze PV Magazine, obecnie grunty rolne stanowią około 28 proc. terenów w Europie. Opracowana przez naukowców metoda działa w czterech etapach. Najpierw na podstawie danych środowiskowych i klimatycznych dzieli dany obszar na mniejsze sekcje. Następnie określa możliwy do wykorzystania system fotowoltaiczny i rodzaj uprawy. Kolejnym krokiem jest wymiarowanie systemu fotowoltaicznego w oparciu o dane klimatyczne i potrzebny poziom naświetlenia upraw. Na koniec szacowane są wskaźniki wydajności, takie jak uzysk energii czy korzyści w porównaniu z produkcją rozdzieloną.
Z badań wynika, że agrofotowoltaika może się opłacać w połączeniu z roślinami cieniolubnymi, jak choćby ziemniaki. Te są uprawiane na ok. 1 proc. europejskich pól, przede wszystkim na terenie takich krajów jak Belgia, Holandia, Niemcy, Polska i Rumunia.
Wszystkie te grunty mogą doprowadzić do rozwoju agrofotowoltaiki. Belgijscy naukowcy oceniają, że na polach tych można zainstalować fotowoltaikę współpracującą z roślinami o łącznej mocy 1290 GW.
Rozwój agrofotowoltaiki stanowi też pewne zagrożenie. Naukowcy zauważają, że ich wysoka opłacalność może być dla rolników przekonującym czynnikiem. W związku z tym istnieje ryzyko, że będą oni rezygnować z upraw, które gorzej znoszą zacienienie.
Naukowcy zwrócili jednak uwagę, że przed wdrażaniem programów wsparcia agrofotowoltaiki, decydenci powinni ustalić wytyczne dotyczące maksymalnego wskaźnika pokrycia terenu fotowoltaiką. Chodzi o to, by chęć generowania jak największej ilości energii elektrycznej, nie wpłynęła negatywnie na produkcję rolną.
Karol Kołtowski, dziennikarz Gadżetomanii