10 lat Second Life, czyli wirtualne ambasady i seks z jednorożcami

10 lat Second Life, czyli wirtualne ambasady i seks z jednorożcami23.06.2013 14:00
Skąd się biorą małe jednorożce?

Dokładnie 10 lat temu, 23 czerwca 2003 roku, uruchomiono Second Life. Ten wirtualny świat dał graczom wyjątkowe możliwości – mogli stać się kimkolwiek chcieli i robić to, na co naprawdę mieli ochotę. Second Life, choć czas świetności ma już dawno za sobą, nadal istnieje. Co przez dziesięć lat działo się w wirtualnym świecie?

Dokładnie 10 lat temu, 23 czerwca 2003 roku, uruchomiono Second Life. Ten wirtualny świat dał graczom wyjątkowe możliwości – mogli stać się kimkolwiek chcieli i robić to, na co naprawdę mieli ochotę. Second Life, choć czas świetności ma już dawno za sobą, nadal istnieje. Co przez dziesięć lat działo się w wirtualnym świecie?

Your World. Your Imagination.

Second Life trudno nazwać grą – to raczej wirtualny świat stworzony przez firmę Linden Lab, w którym aktywność graczy jest ograniczona właściwie tylko ich wyobraźnią.

Jak w porządnym RPG-u na początku można stworzyć własną, spersonalizowaną do najdrobniejszego szczegółu postać, ale gdy już dopieścimy nasze wymarzone alter ego, nie usłyszymy kultowego „przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę”, bo nie ma tu ani drogi, ani drużyny. Albo – patrząc z innego punktu widzenia – jest ich nieskończenie wiele.

Second Life to przede wszystkim symulacja realnego świata, choć w niektórych przypadkach realność traktowana jest dość umownie, czego efektem są postaci olbrzymów czy antropomorficznych zwierząt.

Opening of the Swedish Embassy

Gracze mogą handlować, budować domy, odwiedzać wirtualne knajpy, brać udział w transmitowanych w Second Life prawdziwych koncertach czy np. wpaść do Apple Store czy oficjalnej, uruchomionej w wirtualnym świecie ambasady Szwecji.

Ekonomia, głupcze!

Slogan, pod którym Bill Clinton zdobył przed laty amerykańską prezydenturę ma sens również w wirtualnym świecie. Dzisiaj, w czasach „farmienia golda” nikogo to nie dziwi, ale przed laty Second Life szokowało wirtualną ekonomią, mającą przełożenie na realne pieniądze.

Wygląda znajomo...
Wygląda znajomo...

Wirtualny świat rządzi się zasadami podobnymi do reala: nawet jeśli bez gotówki da się jakoś wegetować, to aby żyć potrzebne są pieniądze, czyli Linden Dolary, które można kupić za prawdziwą walutę lub zarobić w grze.

Możliwości jest całkiem sporo, czego przykładem jest choćby tworzenie różnych przedmiotów, które mogłyby skusić potencjalnego nabywcę. Co istotne, można tworzyć nie tylko wygląd różnych obiektów, ale również – dzięki językowi Linden Scripting Language (LSL) – pisać skrypty, definiujące ich zachowanie.

Ailin Graef na okładce "Business Weeka"
Ailin Graef na okładce "Business Weeka"

O tym, jaki potencjał tkwi w Second Life świadczy m.in. historia Ailin Graef, której awatar kilka lat temu trafił na okładkę „Business Weeka”. Czym Ailin zasłużyła na okładkowe zdjęcie? Jako pierwsza zarobiła w wirtualnym świecie realny milion dolarów. Kupowała w grze ziemię, dzieliła ją na działki, działki upiększała przy pomocy różnych ozdobników, a następnie sprzedawała z zyskiem, zgodnie z zasadą „ktoś pracuje, by grać mógł ktoś”.

Skąd się biorą małe jednorożce?

Co powstanie z połączenia otwartego świata gry, realnej ekonomii i ludzkiej wyobraźni? Sztandarowym przykładem, o którym przed laty często wspominały media, były przeniesione do wirtualnego świata znane obiekty, zabytki, monumentalne budynki czy nawet całe ulice.

Second Life pokazał również swoje nieco bardziej kontrowersyjne oblicze. Przez pewien czas głośno było o cennym i pożądanym gadżecie – małych, słodkich jednorożcach, które zdobywało się w niecodzienny, zgodny z pokrętną logiką sposób, czyli kopulując z dorosłym jednorożcem.

Problemy realnego świata trafiły również do Second Life
Problemy realnego świata trafiły również do Second Life

W grze pojawiła się również wirtualna prostytucja, której Michał Kowal poświęcił na łamach Gadżetomanii artykuł „Spowiedź wirtualnej prostytutki – seks za pieniądze w Second Life”:

Całe popołudnie z Palelą w Second Life możesz spędzić, za 2000-3000 Linden Dollars (waluta w grze). To około 7-10 euro. Dziewczyna za zarobione pieniądze kupuje sobie wirtualne sukienki (krótkie) i buty (wysokie). Zaznacza, że nie robi tego dla kasy, ale dlatego, że to ją kręci.

Za pieniądze oferuje wszystko. Pracuje w Second Life parę wieczorów w tygodniu. Woli sprawdzonych klientów i rzadko decyduje się obsłużyć kogoś nowego. Na dzień dzisiejszy Palela nie ma prawdziwego chłopaka. Wybrała życie singla. Uważa, ża ciężko znaleźć kogoś kto zaakceptuje jej hobby.

Minęła dekada

Dziesięć lat to w Internecie kilka historycznych epok – zmieniło się po prostu wszystko. Mimo tego wirtualny świat, choć nie jest już tak popularny jak przed laty, nadal istnieje, a z okazji okrągłej rocznicy na oficjalnej stronie Second Life znalazła się infografika, podsumowująca ostatnią dekadę.

(Fot. SecondLife.com)
(Fot. SecondLife.com)

Choć w epoce miliardowej społeczności Facebooka czy setkach milionów użytkowników innych usług i serwisów Second Life pod względem liczb nie wygląda imponująco, to pamiętajmy, że apogeum popularności „drugiego życia” wypadło wiele lat temu.

Tego sukcesu w takiej skali nikomu nie udało się powtórzyć – ze wszystkich wirtualnych światów to właśnie Second Life, mimo jednorożców i olbrzymów na ulicach, wydaje się najbardziej zbliżony do naszej rzeczywistości. Wszystkiego najlepszego, Second Life!

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.