Do Oppo Watch podchodziłem jak pies do jeża. Szybko zmieniłem swoje nastawienie

Do Oppo Watch podchodziłem jak pies do jeża. Szybko zmieniłem swoje nastawienie23.09.2020 12:31
Adam Bednarek

Oppo Watch to coś więcej niż tylko tańsza wersja Apple Watch. Chińskim sprzętem naprawdę warto się zainteresować, jeśli dotychczas smartwatche was nie przekonywały.

Tak jak i mnie. Małe wyznanie: nie jestem fanem inteligentnych zegarków. Żaden nie zauroczył mnie wyglądem. Przeraża mnie idea ciągłego monitorowania życia, zaś bycie informowanym jak najszybciej o nowych powiadomieniach wydaje się niedzisiejsze. Tym bardziej ciekawy byłem zetknięcia z Oppo Watch.

Oto sprzęt, który intryguje wyglądem, kosztuje stosunkowo niewiele (regularne ceny zegarków wynoszą 1299 zł za model OPPO Watch 46 mm i 999 zł za model OPPO Watch 41 mm), ma kilka ciekawych funkcji. Czy nowy inteligentny zegarek na polskim rynku jest w stanie przekonać kogoś takiego jak ja?

Jaki jest Oppo Watch, każdy widzi - czyli taki, jak Apple Watch. Poczułem to na własnej skórze. Miron Nurski swego czasu pisał, że sprzęt Apple'a "może ci się nie podobać, ale design i tak jest jego największą siłą". Wiedzą o tym doskonale w Oppo. I osiągnęli swój cel.

W ubiegłym tygodniu po raz pierwszy zobaczyłem go jednak w środowisku naturalnym na ręce przechodnia spacerującego po galerii handlowej. Najciekawsze w tym wszystkim jest, że byłem w stanie z odległości kilku metrów bez cienia wątpliwości stwierdzić, że to Apple Watch.

Apple Watch przyciągał wzrok. Teraz robi to Oppo Watch

Dziś Apple Watch jest częściej spotykany i zapewne nie stanowi aż takiej niespodzianki, ale przechadzając się po mieście z Oppo Watch czułem, że sprzęt przyciąga wzrok. Nie mam pojęcia, czy osoby z daleka rozpoznawały, że to jednak sprzęt Oppo, czy pomyliły go właśnie z Apple Watchem, ale ewidentnie design - mimo że mało oryginalny - to dla wielu będzie plusem Oppo Watch.

Oczywiście to nie tak, że Oppo nie wdrożyło nic nowego. Producent chwali się, że to pierwszy smartwatch na rynku wyposażony w podwójnie zakrzywiony wyświetlacz, który "standardowo można spotkać we flagowych modelach smartfonów". Stosunek wielkości ekranu do całego zegarka wynosi 72,76 proc.

Mimo wszystko wygląd Oppo Watch nie był dla mnie na początku zaletą. Przez pierwsze dni użytkowania nie mogłem się przekonać do stylu, który stał się wzorem do naśladowania. Z czasem jednak tę sylwetkę zegarka doceniłem.

Nie sili się na elegancję, jak Huawei Watch GT 2 Pro, ale jednocześnie jest sprzętem, który może towarzyszyć bardziej wyjściowej kreacji. Nadaje się do sportowej aktywności, a przy tym nie krzyczy "hej, patrzcie, jaki ze mnie profesjonalny sportowiec".

Gumowy pasek jest całkiem niezłej jakości, choć na koniec dnia czułem ślady noszenia Oppo Watch. Być może to kwestia mojej niepasującej do paska ręki - żadne ustawienie nie pasowało idealnie: albo zegarek zbyt mocno przylegał do ciała, albo zostawiał niezbyt wygodny luz.

Większym problemem było zapięcie - za każdym razem musiałem się zdrowo namęczyć, aby przypiąć zegarek. Może to dlatego nie udało mi się znaleźć idealnej kombinacji, bo cały proces był naprawdę niewygodny?

Nie chodzi o to, że pasek nie chce się zapiąć to przez samo zapięcie. Po prostu mniejsza jego część jakby uciekała, przez co trudno było złapać i objąć nadgarstek. To zdecydowanie coś, co Oppo musi poprawić w kolejnych wersjach.

Pamiętaj o ładowarce - to duża wada Oppo Watch

Chociaż najpierw niech chińscy inżynierowie zajmą się baterią. Deklarowane przez producenta "16 godzin w przypadku zwykłego korzystania" w moim przypadku się nie zdarzyło. Być może używałem zegarka "niezwykle", ale codziennie musiałem go ładować. Sprawdzanie powiadomień, mierzenie aktywności, odbieranie połączeń czy odpisywanie - to wystarczyło, aby codziennie widzieć, że bateria zbliża się do rozładowania.

Faktem jest, że świetnie spisuje się technologia szybkiego ładowania. Po 75 minutach zegarek jest całkowicie naładowany, a wystarczy zaledwie 15 minut, żeby zasilić baterię urządzenia do poziomu, który pozwoli na pracę przez kilka godzin. Niestety, ładowarka jest całkiem spora i nie jest zbyt praktyczna. W domu to nie problem, ale już w pociągu czy kawiarni ładowanie sprzętu nie będzie niezauważalne.

Wszystkie standardowe funkcje dla smartwatcha sprawdzają się bez zarzutu. OPPO Watch ma pięć własnych trybów treningowych: bieg rekreacyjny, bieg na spalanie tłuszczu, spacer, jazda rowerem i pływanie. Mierzy puls i kontroluje jakość snu. Nie miałem technicznej możliwości, aby porównać to z profesjonalnym sprzętem medycznym, ale moje potrzeby Oppo Watch pod tym względem na pewno spełniał.

Najbardziej spodobał mi się jednak fakt, że Oppo Watch pozwala płacić za pomocą Google Pay. Minusy? Niewielka liczba domyślnych tarcz. Szybko włączyło mi się gadżeciarskie podejście, więc chciałem co jakiś czas zmieniać wygląd zegarka. Niestety Oppo nie dało zbyt wielkiego wyboru. Szkoda, że kiedy słuchamy muzyki np. przez Spotify, zegarek pełni jedynie funkcję pośrednika i służy do zmiany utworów oraz podgłaśniania. Nie można samemu wyszukać piosenek czy sparować muzyki bezpośrednio do słuchawek.

Nie przez przypadek wspomniałem na wstępie, że nie jestem fanem smartwatchy. Oppo Watch jednak zmienił moje nastawienie - to inteligentny zegarek, który mógłbym mieć. Design niby rzuca się w oczy, ale jednocześnie nie jest nachalny i na swój sposób pretensjonalny, jak w opisywanym przez nas Huawei Watch GT 2 Pro.

Gdyby tylko Oppo Watch miał lepszą baterię i wygodniejsze zapięcie, nie miałbym żadnych zarzutów. A tak to naprawdę dobry sprzęt dla osób, które jeszcze nie miały swojego smartwatcha, a są zainteresowani technologią. Kusi cena, znacznie mniejsza niż w przypadku Apple Watcha. A dostajemy wszystko, co taki sprzęt powinien zapewnić.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.