Facet gra tyłkiem w ping-ponga w reklamie Windowsa 8. Po co taka dziwna kampania?

Facet gra tyłkiem w ping-ponga w reklamie Windowsa 8. Po co taka dziwna kampania?10.05.2013 14:30
Jedna z reklam Microsoftu
Marta Wawrzyn

Microsoft nie jest uważany za firmę, która ma poczucie humoru, ale od czasu do czasu próbuje zmienić ten wizerunek. Zobaczcie serię dziwnych i jednocześnie fantastycznych reklam, które promują Windowsa 8 w Azji.

Microsoft nie jest uważany za firmę, która ma poczucie humoru, ale od czasu do czasu próbuje zmienić ten wizerunek. Zobaczcie serię dziwnych i jednocześnie fantastycznych reklam, które promują Windowsa 8 w Azji.

Telewizyjne spoty Microsoftu na tle reklam innych firm z branży IT wyróżniają się zwykle co najwyżej nijakością. Od czasu do czasu firma próbuje coś z tym zrobić – całkiem udaną próbą były reklamy Internet Explorera 10, w których dołożono hejterom. Ogólnie jednak jest albo nuda, albo spoty dziwne, w niekoniecznie dobrym znaczeniu tego słowa.

Co robi tyłek, kiedy palce grają Mozarta?

Wczoraj późnym wieczorem pojawiła się seria reklam, które promują w Azji Windowsa 8. Pojawiły się i z miejsca mnie zachwyciły. Są dziwne, a nawet bardzo dziwne, ale przy tym mają w sobie coś hipnotyzującego. Pewnie chodzi o to, że opowiadają proste, zabawne historie z zaskakującym finałem.

Dopiero na końcu widz odkrywa, że to reklama Microsoftu. Hasła puentujące historie, opowiedziane w klipach i jednocześnie zachwalające różne cechy Windowsa 8, wymyślono i dopasowano po prostu perfekcyjnie. Każdą z tych reklam widziałam już kilka razy i pewnie jeszcze kilka razy obejrzę. Sama siebie przy tym nie poznaję, w końcu to reklamy Microsoftu!

A jednak działają – i to jak! Świetna jest reklama z arbuzem, w której poznajemy "siłę dotyku".

Windows 8 Training Camp: Watermelon

Jeszcze lepsza jest ta, w której trzy panie mają 10 sekund na zrobienie perfekcyjnego makijażu. Tylko jedna z nich jest "szybka i piękna".

Windows 8 Training Camp: Makeup

A naprawdę wymiata trzecia, w której panowie grają Mozarta i jednocześnie... sami zobaczcie.

I tak się to właśnie robi

Parę reklam nie wystarczy, żeby coś z tym zrobić, ale to niewątpliwie dobry początek. Spoty są w Sieci od kilkunastu godzin i rozprzestrzeniają się w niesamowitym tempie. I nawet jeśli pojawiają się tu i ówdzie głosy, że te spoty to najbardziej idiotyczna rzecz na świecie, dominuje pozytywny szum. I moim zdaniem słusznie. A jak Wam się podoba azjatycka kampania Microsoftu?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.