Katastrofa w Siewieromorsku. Co się wydarzyło w zamkniętym mieście na północy?

Katastrofa w Siewieromorsku. Co się wydarzyło w zamkniętym mieście na północy?14.05.2019 09:36
Źródło zdjęć: © Spec Ops Magazine

Na dalekiej północy Związku Radzieckiego zarejestrowano serię potężnych wybuchów. Przez długi czas nie było wiadomo co, gdzie dokładnie i dlaczego wybuchło, a niepokój podsycały obawy o możliwości eksplozji jądrowych. Prawda była inna. 13 maja 1984 roku radziecka Flota Północna przestała liczyć się jako realna siła.

Mogłoby się wydawać, że żyjemy w czasach, gdy wieści rozchodzą się szybko i łatwo. Dotyczy to większości naszej planety, ale wciąż istnieją miejsca, gdzie zatrzymuje się nie tylko czas, ale także przepływ informacji i ludzi. To miasta zamknięte.

Nie jest to wyłącznie rosyjska, a wcześniej radziecka specjalność. Na podobnych zasadach funkcjonowały niegdyś choćby amerykańskie ośrodki, związane z badaniami nad bronią jądrową, jednak to właśnie ZATO (z ros. zamknięta struktura administracyjno-terytorialna) stały się jednym z symboli mocarstwowości rosyjskiego "niedźwiedzia".

Bazy morskie, ośrodki badawcze, ważne kompleksy produkcyjne stawały się przez lata wydzielonymi strukturami, których mieszkańcy nie mieli pełnej swobody przemieszczania się i kontaktów z zewnętrznym światem. Nagrodą za te wyrzeczenia bywał za to względny komfort życia, często wyższy niż w zwykłych miastach.

Niezamarzający port

Jednym z takich miast jest Siewieromorsk. To miasto zamknięte położone w pobliżu Murmańska na Półwyspie Kolskim. Choć półwysep znajduje się za kołem podbiegunowym, dzięki korzystnemu układowi prądów morskich jest żeglowny przez cały rok – woda w pobliżu wybrzeża nie zamarza.

Fragment bazy w Siewieromorsku - widok z 1992 r., Źródło zdjęć: © domena publiczna
Fragment bazy w Siewieromorsku - widok z 1992 r.
Źródło zdjęć: © domena publiczna

Nic dziwnego, że to właśnie tam znalazła się baza sowieckiej Floty Północnej – kluczowego w czasie Zimnej Wojny zgrupowania, w skład którego wchodziły atomowe okręty podwodne z międzykontynentalnymi pociskami balistycznymi.

Około 60 kilometrów od granicy z Norwegią zgromadzono zapasy broni – torpedy, rakiety i pociski lotnicze. Przygotowując się do III wojny światowej ZSRR nie miał zamiaru oddawać walkowerem bitwy o Atlantyk, do której – w przypadku starcia globalnych mocarstw – doszłoby niemal na pewno.

Tajemnicza katastrofa

W takim właśnie miejscu doszło do jednego z tajemniczych, słabo udokumentowanych i poznanych wypadków. Nie jest nawet znana dokładna data, choć według rozbieżnych źródeł katastrofa mogła być rozciągnięta w czasie i zacząć się 13 maja 1984 r.

To właśnie wówczas zamkniętym miastem targnęła seria eksplozji. Ich liczba i dokładna charakterystyka nie jest znana. Napisane po latach wspomnienia wskazują, że Siewieromorsk stał się miejscem apokalipsy. Na ulice wylegli przerażeni, nie w pełni ubrani ludzie, rzeka uciekinierów usiłowała opuścić miasto, a zdesperowane matki wręczały swoje dzieci obcym, byle tylko dać im szansę na przeżycie.

Wyrzutnia pocisków RPK-3 Metel (SS-N-14 Silex), Źródło zdjęć: © Mil.ru
Wyrzutnia pocisków RPK-3 Metel (SS-N-14 Silex)
Źródło zdjęć: © Mil.ru

Ile w tym prawdy, a ile literackiej wizji – trudno dzisiaj dociekać. W Siewieromorsku zginęło jednak wówczas 200-300 osób, skierowanych do desperackiej i chyba nieco bezsensownej próby ratowania płonącego magazynu broni.

Flota bez amunicji

Równie dziwne wydają się późniejsze, dość absurdalne tłumaczenia władz, wedle których przyczyną katastrofy miało być skierowanie na magazyn broni wiązki promieni radaru pozahoryzontalnego (OTH).

Nie sposób również zweryfikować sensacyjnych doniesień, według których winę za katastrofę ponosi bałagan w magazynach, w których broń i niebezpieczne substancje przechowywano zbyt blisko siebie. Wisienką na torcie jest tu podejrzenie, ze wszystkiemu winny jest niedopałek papierosa, rzucony niedbale przez jakiegoś pracownika magazynu. Mało prawdopodobne wydają się za to obawy, podnoszone m.in. przez Norwegię, a dotyczące potencjalnego skażenia radioaktywnego.

TK-208 Dmitrij Donskoj - ostatni pozostający w słuzbie okręt podwodny klasy Tajfun, Źródło zdjęć: © Naval Analyses
TK-208 Dmitrij Donskoj - ostatni pozostający w słuzbie okręt podwodny klasy Tajfun
Źródło zdjęć: © Naval Analyses

Niezależnie od przyczyny katastrofy, jej skutkiem było pozbawienie Floty Północnej możliwości działania. Po eksplozji radzieckie okręty pozostały jedynie z zapasami broni, załadowanej do wyrzutni na swoich pokładach. Gdyby uczestniczyły w jakiejkolwiek walce, nie byłyby w stanie odtworzyć gotowości bojowej.

Atomowy cmentarz

Obecnie Półwysep Kolski – przy powierzchni sięgającej niemal jednej trzeciej powierzchni Polski – jest obszarem w znacznej części skażonym albo zagrożonym ekologicznie. Zdegradowany rabunkową eksploatacją surowców stał się z czasem gigantycznym, atomowym śmietnikiem, gdzie przez dziesięciolecia odholowywano wycofywane ze służby atomowe okręty podwodne z reaktorem i paliwem, które – niewłaściwie zabezpieczane – stały się przyczyną lokalnych zagrożeń i skażeń.

Jak po latach stwierdził były dyrektor techniczny Floty Północnej, admirał Nikołaj Mormuł: - "Żadna część naszego globu nie jest tak nasycona radioaktywnością i bronią atomową, jak ten skrawek ziemi w północno-zachodniej części Rosji."

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.