Kindle Scout - jeszcze jeden dowód na to, że artystą może zostać każdy. Dzisiaj piszesz do szuflady, jutro czyta cię cał

Kindle Scout - jeszcze jeden dowód na to, że artystą może zostać każdy. Dzisiaj piszesz do szuflady, jutro czyta cię cał02.11.2014 17:38
Zdjęcie pisarki pochodzi z serwisu shutterstock.com
Adam Bednarek

Kiedy w Polsce wprowadza się “podatki od piractwa” i chce ustawiać jedną cenę dla wszystkich książek, na Zachodzie firmy otwierają się na młodych, zdolnych, ale nieznanych artystów. Poznajcie Kindle Scout - kolejna po Kickstarterze usługa, która daje szansę na zrealizowanie marzeń.

Dzięki Kindle Scout każdy aspirujący pisarz będzie mógł pochwalić się swoim dziełem, co może doprowadzić do jego wydania.

Kindle Scout - zostań pisarzem

Udostępnione mniej więcej 5000 słów ma zachęcić czytelników do oddania głosu. Im więcej pozytywnych opinii fragment zbierze, tym większe szanse na to, że wydawnictwo Kindle Press, publikujące e-booki na Kindle, zainteresuje się dziełem autora i wypuści je do cyfrowych sklepów.

To taki Kickstarter bez pieniędzy. Wydawnictwo sprawdza zainteresowanie i może wyłowić pisarzy, których dzieła wzbudzają emocje, przyciagają uwagę. Już na wstępie zmniejsza się ryzyko komercyjnej wpadki, bo od razu widać, że dana pozycja ma w sobie to coś. W końcu spodobała się głosującym.

Autorzy wybranych książek otrzymają pięcioletnią umowę, 1500 \(zaliczki, 50% zysku od sprzedaży książki i reklamę. Jeśli w ciągu pięciu lat książka nie przyniesie 25 000\) zysku, Amazon na prośbę autora zwróci pełne prawa do niej.

W dobie Kickstartera czy jego polskich odpowiedników, takich jak wspieram.to czy polakpotrafi.pl, stwierdzenie: “każdy może zostać twórcą” brzmi jak banał. Truizm.

Z drugiej strony w Polsce często o tym zapominamy. Przez wielu artystów, którzy zamiast cieszyć się z tego, na co pozwala im Internet, to tęsknią za starymi, dobrymi czasami, kiedy wystarczyło nagrać książkę/wydać płytę, a ona się sprzedawała.

Później - wiadomo. Przyszło złe piractwo, złe Spotify, a tak naprawdę zła konkurencja, bo nagle okazuje się, że możesz nagrywać/pisać w domu i zdobyć podobną sławę. Nagle ludzie zaczęli mieć wybór. Zaczęła się rywalizacja.

Sama nazwa już nie wystarczy, co pokazał przykład U2 - płytę rozdawano za darmo, a i tak większość jej nie chciała. Trzeba coś prezentować. Mamy wiele rzeczy, mało czasu, więc wybieramy tylko najlepszych.

Uwielbiam Kindle Scout już na starcie, bo to jest idea, której trudno nie lubić. Pozwala wybić się nieznanym. Wystarczy mieć talent. Koniec z pisaniem do szuflady, koniec z użeraniem się z wydawcami, którzy mówią: to się nie sprzeda. Czytelnicy będą dostawali to, co chcą czytać.

No właśnie - to my jesteśmy najważniejsi! To my decydujemy, wybieramy, oceniamy. Artysta ma trafić do nas, a nie do pana za biurkiem, który mruknie: “sprzeda się” lub “nie sprzeda się”. To nas twórca ma zachwycić!

Piękne, bo mamy bezpośrednią relację artysta - twórca. Najlepsze, co może być.

Ale Kindle Scout Polaka też wkurza i smuci. Pokazuje jak na dłoni, że u nas przestarzałe metody dystrybucji mają się dobrze. U nas książkę “ratuje się” zwalczaniem “nieuczciwej” konkurencji, która chce obniżać ceny. U nas każdy właściciel smartfona musi zostać ukarany podatkiem, bo może być złodziejem.

I nikt nie patrzy na to, że za pomocą tego smartfona, jednym kliknięciem, może pomóc komuś wydać książkę.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.