Podróże w czasie? To już było!

Podróże w czasie? To już było!29.03.2013 10:00

Jesienią 2011 roku światem wstrząsnęła informacja o przekroczeniu prędkości światła. Choć naukowcy podeszli do tej rewelacji z dużym sceptycyzmem, media były mniej powściągliwe, wyrzucając na śmietnik teorie Einsteina i ogłaszając początek ery podróży w czasie. Przedwcześnie? Zawsze można  zapytać człowieka, który podróż w czasie ma już za sobą. Gdzie go znajdziemy?

Jesienią 2011 roku światem wstrząsnęła informacja o przekroczeniu prędkości światła. Choć naukowcy podeszli do tej rewelacji z dużym sceptycyzmem, media były mniej powściągliwe, wyrzucając na śmietnik teorie Einsteina i ogłaszając początek ery podróży w czasie. Przedwcześnie? Zawsze można  zapytać człowieka, który podróż w czasie ma już za sobą. Gdzie go znajdziemy?

Podróżnik w czasie

Kilka lat temu w Sieci furorę robiło zdjęcie, przedstawiające rzekomego  podróżnika w czasie. Zrobiono je w 1940 roku w Stanach Zjednoczonych, a uwieczniony na nim człowiek wyglądał zupełnie tak, jakby wyskoczył na chwilę z XXI wieku.

Ciemne okulary, koszulka, bluza z kapturem...
Ciemne okulary, koszulka, bluza z kapturem...

Po co miałby to robić? Motywy, jakie mogłyby kierować takim podróżnikiem świetnie przedstawia dostępna od niedawna po polsku seria książek „Time Riders” (chętni na wycieczkę do reaktora atomowego powinni zerknąć na stronę wydawcy), w której podróżnicy w czasie są zarazem jego strażnikami, pilnującymi, by osoby o nieco mniejszym poczuciu odpowiedzialności nie bawiły się w manipulowanie przeszłością:

(…) wyobraźcie sobie, że czas to rzeka, która niezmiennie płynie w jednym kierunku. Możemy pływać po niej w górę lub w dół. Jeździć w czasie. Jazda w czasie przypomina wiosłowanie pod prąd. Wasze zadanie polega na odnajdowaniu innych ludzi, którzy płyną pod prąd, choć nie powinni.
Książki z serii "Time Riders" są już dostępne w Polsce!
Książki z serii "Time Riders" są już dostępne w Polsce!

Problem w tym, że to, co w książce proste i oczywiste, w rzeczywistości ma pewne ograniczenia.

Einstein się nie zna?

Wszystko zaczyna się od szczególnej teorii względności Einsteina. Genialny fizyk sformułował ją w 1905 roku, a jednym z jej dwóch postulatów jest niezmienność prędkości światła, która według Einsteina jest w próżni taka sama dla wszystkich obserwatorów i nie zależy od prędkości źródła światła.

Droga, którą przebywały neutrina (Fot. OPERAWeb.Lngs.Infn.it)
Droga, którą przebywały neutrina (Fot. OPERAWeb.Lngs.Infn.it)

To, co fascynuje fizyków, niekoniecznie budzi ekscytację wszystkich pozostałych, jednak chyba cały świat z niedowierzaniem przyjął komunikat naukowców z Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych CERN (Organisation Européenne pour la Recherche Nucléaire), którzy na podstawie wielokrotnie przeprowadzanego eksperymentu ogłosili, że uzyskali wyniki sprzeczne z fundamentami współczesnej fizyki.

Eksperyment OPERA polegał na pomiarze prędkości wiązki neutrin, wysyłanych do włoskiego laboratorium INFN Gran Sasso odległego o 730 kilometrów. Ponad 15 tys. pomiarów wykazało, że neutrina poruszały się nieznacznie szybciej, niż światło (pisaliśmy o tym w artykule "Neutrina przekraczają prędkość światła. CERN obala teorię Einsteina?"). Badacze z CERNU zachowali wówczas klasę, pożądaną u ludzi nauki. Zamiast wydać komunikat w stylu „Einstein się nie znał”, ogłosili rezultaty swoich badań i poprosili świat nauki o ich weryfikację.

Chcesz cofnąć czas? Popraw Einsteina!

Rzekomy, naukowy przełom dość szybko został okrzyknięty wielkim blamażem. Jak się okazało, neutrina poruszały się dokładnie tak, jak powinny się poruszać, a sensacyjne wyniki uzyskano z powodu niewłaściwego podłączonego odbiornika GPS, co niektórzy komentatorzy nazwali kpiąco źle wypiętą wtyczką.

Jacyś chętni do zmierzenia się z Einsteinem?
Jacyś chętni do zmierzenia się z Einsteinem?

Tym razem Teoria Einsteina wyszła z próby zwycięsko. W tym miejscu pojawia się jednak pytanie – dlaczego dla potencjalnego podróżnika w czasie pomysły Einsteina są tak ważne? W prostych słowach wyjaśnił to Robert Plunkett z Fermilab:

Podróże w czasie to nie fikcja

Nie dla wszystkich czas płynie tak samo
Nie dla wszystkich czas płynie tak samo

Oznacza to, że dysponując odpowiednio szybkim statkiem kosmicznym moglibyśmy odbyć porządną podróż w czasie, a konkretnie podróż w przyszłość. Po starcie z Ziemi, rozpędzeniu statku kosmicznego i powrocie na macierzystą planetę stwierdzilibyśmy bowiem, że ziemski czas płynął znacznie szybciej od naszego i misja kosmiczna, która dla nas trwała np. rok, dla Ziemian była wyprawą, trwającą kilka wieków.

Aby było to zauważalne, musielibyśmy rozpędzić się do bardzo wielkich prędkości, a nasza podróż byłaby tak długa, że planowana na najbliższe lata wyprawa na Marsa byłaby przy niej niewarta wspomnienia.

Dylatacja czasu – sposób na podróż w przyszłość

Niestety, na razie nie dysponujemy odpowiednimi technologiami. Mimo tego nieliczni śmiałkowie opuszczają naszą planetę i poruszają się z inną prędkością niż wszyscy, którzy zostali na jej powierzchni. Prędkości nie są – z punktu widzenia fizyka teoretycznego – oszałamiające, czas podróży również nie robi wrażenia, jednak spełnione zostają założenia, związane z dylatacją czasu. I – cytując klasyka, aż chciałoby się w tym miejscu zapytać: „co teras?”.

MIR - radziecki wehikuł czasu
MIR - radziecki wehikuł czasu

Czy astronauci są podróżnikami w czasie? Jeśli zapytamy ich o indywidualne odczucia to – o ile są w pełni władz umysłowych – raczej nie zauważą różnicy. Problem w tym, że zgodnie z teorią Einsteina taka różnica istnieje i można ją zmierzyć.

Najlepszym królikiem doświadczalnym wydaje się Siergiej Krikalow – rekordzista, który spośród wszystkich Ziemian spędził poza naszą planetą najwięcej czasu przebywając – z przerwami – 784 dni na stacji orbitalnej Mir, gdzie przy okazji przeżył rozpad imperium - wyleciał w Kosmos jako obywatel ZSRR, a wrócił do Rosji.

Siergiej Krikalow – największy podróżnik w czasie

Po spędzeniu ponad dwóch lat w Kosmosie Krikalow – gdyby miał brata bliźniaka, jakimś cudem urodzonego w dokładnie tym samym czasie, byłby od niego o około jedną pięćdziesiątą sekundy młodszy. Innymi słowy Krikalow zaliczył – ze swojego punktu widzenia – podróż w przyszłość. Co prawda tylko o 1/50 sekundy, ale zawsze.

Siergiej Krikalow - 1/50 sekundy gratis!
Siergiej Krikalow - 1/50 sekundy gratis!

Na tej podstawie dość łatwo wyobrazić sobie, jak skonstruować wehikuł czasu. Urządzenie miałoby co prawda ograniczenia i służyło wyłącznie do podróży w przyszłość jednak, teoretycznie, mogłoby działać, i – również teoretycznie – jego skonstruowanie jest możliwe. Wehikułem czasu może przecież być statek kosmiczny.

Pozostaje kwestia skali – chyba mało kogo, poza naukowcami, satysfakcjonują podróże w czasie, mierzone w ułamkach sekund. Nic straconego: wszystko jest kwestią odpowiedniej technologii i np. napędu, rozpędzającego statek kosmiczny do prędkości bliskiej prędkości światła. Niestety, byłaby to podróż w jedną stronę.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.