Uff, nasza wolność uratowana! Sejm rezygnuje z blokowania porno w Internecie

Uff, nasza wolność uratowana! Sejm rezygnuje z blokowania porno w Internecie06.01.2015 11:59
Zdjęcie aktorki porno pochodzi z serwisu Shutterstock. Autor: Kobby Dagan
Marta Wawrzyn

Uchwała o ograniczeniu internetowej pornografii została wycofana z Sejmu. Powody są dość banalne, ale jest nadzieja, że na razie nikt Internetu nam cenzurować nie będzie.

Wolność, prywatność i cycki – grupa prawicowych posłów chciała nam zabrać to wszystko za jednym zamachem, ale na szczęście do najgorszego nie dojdzie, przynajmniej na razie. Marszałek Sejmu odesłał projekt uchwały autorom z powodu błędu formalnego i jest szansa, że pomysł już nigdy nie przejdzie.

Uchwała o ograniczaniu porno znika z Sejmu

Uchwałę o Internecie bez pornografii zgłosiła grupa posłów pod przewodnictwem Beaty Kempy. W zasadzie to nie miało być specjalnie niebezpiecznego dla internetowej wolności – mówiło się, że jeśli pomysł przejdzie, nikt nie będzie zmuszał dostawców Internetu do blokowania porno, forsowane będą raczej półśrodki, takie jak obowiązek udostępnienia za darmo oprogramowania filtrującego. Czyli w zasadzie wiele by się nie zmieniło – jeśli jakiś rodzic chciałby zablokować dostęp do filmów dla dorosłych na komputerze dziecka, mógłby to zrobić. Dokładnie tak jak może to zrobić teraz.

Ale po drodze byłoby mnóstwo krzyku o odbieraniu wolności i prywatności. Uchwała budziła całkiem zrozumiałe obawy – eksperci mówili, że może dojść do cenzury Sieci (i to nie tylko stron porno, bo przecież takie słowa jak "seks" są też na innych stronach) albo naruszeń prywatności użytkowników. Krótko mówiąc, w momencie kiedy Polska ma poważniejsze problemy, ze służbą zdrowia na czele, debata o internetowej pornografii nikomu nie przyniosłaby pożytku.

Zdjęcie strony porno pochodzi z serwisu Shutterstock
Zdjęcie strony porno pochodzi z serwisu Shutterstock

Błąd formalny uratował Internet

Wolność, prywatność i wszystko inne uratował błąd formalny. Marszałek Sejmu Radosław Sikorski zauważył, że aby uchwała trafiła pod obrady, powinno ją popierać 15 posłów. Tymczasem jeden z tych, którzy ją popierali, Jarosław Żaczek, został wybrany na burmistrza Ryk i zrzekł się mandatu. W efekcie zostało tylko 14 podpisów, co pozwoliło marszałkowi pozbyć się kłopotu. Bo okazuje się, że tym właśnie była ta uchwała – kłopotem. TVN24 cytuje wypowiedzi posłów, którzy odetchnęli z ulgą. "Wielu spadł kamień z serca, bo od początku nie wiadomo było, co z tym fantem zrobić" – mówi anonimowy parlamentarzysta.

Odetchnęli przedstawiciele narodu, którym głupio było przyznać się, że nie chcą chronić dzieci przed złem, odetchnąć może też naród. Internet pozostanie Internetem. Nie wiadomo oczywiście, czy na zawsze – Beata Kempa zapowiada powrót projektu w kolejnej kadencji Sejmu. Ale nawet jeśli rzeczywiście pomysł cenzurowania Sieci powróci, prawdopodobnie w takiej formie, że nie będzie czym się przejmować. Aktualnie mówi się już nie o blokowaniu stron dla wszystkich użytkowników, a o udostępnianiu przez dostawców bezpłatnego oprogramowania, i to tylko osobom, które zgłoszą taką potrzebę. Jeżeli ta wersja powróci – czy to w Sejmie, czy w ministerstwie – głosów sprzeciwu będzie pewnie mniej niż teraz. Ale jakieś będą, choćby dlatego, że nie ma bezpłatnych obiadów, takie oprogramowanie kosztuje i ktoś za nie zapłacić będzie musiał.

Jakieś próby odbierania nam internetowej wolności na pewno prędzej czy później pojawią się znowu – z porno na razie nie wyszło, ale przecież jeszcze są strony z hazardem, które chciałby zablokować wiceminister finansów. Prawodawcy mają to do siebie, że uwielbiają regulować to, czego nie rozumieją i co jeszcze nie zostało uregulowane. Nie tylko polscy – wystarczy popatrzeć na Wielką Brytanię, która wprowadziła bardzo drastyczne ograniczenia dostępu do internetowej pornografii.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.