Usługi, które zostały wykończone przez Google'a. Trochę się ich uzbierało [infografika]

Usługi, które zostały wykończone przez Google'a. Trochę się ich uzbierało [infografika]04.07.2013 12:30
Płacz po Google Readerze
Marta Wawrzyn

Sieroty po Google Readerze wciąż rozpaczają, z czasem jednak będziemy musieli się uspokoić. To nie pierwszy i nie ostatni raz, kiedy należącą do Google'a usługę spotkał taki los. Zobaczcie infografikę, która przypomina, po czym kiedyś płakaliśmy.

Sieroty po Google Readerze wciąż rozpaczają, z czasem jednak będziemy musieli się uspokoić. To nie pierwszy i nie ostatni raz, kiedy należącą do Google'a usługę spotkał taki los. Zobaczcie infografikę, która przypomina, po czym kiedyś płakaliśmy.

Google Reader, czyli to se ne vrati

Od kilku dni codziennie rano, jeszcze z nie do końca otwartymi oczami, włączam komputer i otwieram w przeglądarce Google Readera, moje podstawowe narzędzie pracy od pięciu lat, pozwalające mi szybko zorientować się, co się dzieje na świecie. I od razu się budzę, widząc, że Readera już nie ma. Przerzucanie się na Feedly łatwe nie jest, choćby dlatego, że to czytnik RSS, w którym brakuje... często do tej pory przeze mnie używanej funkcji wyszukiwania. Z kolei The Old Reader wygląda topornie. Wszystkim innym czytnikom też czegoś brakuje. Łatwo nie jest.

Podobnych lamentów przeczytałam już w Sieci sporo, wiem więc, że nie jestem sama. Ale też wiem, że takich jak ja nie ma aż tak wielu. Czytniki RSS nigdy nie stały się usługą masową – były i pozostaną narzędziem pracy wszelkiej maści dziennikarzy i blogerów, a także nielicznych entuzjastów czytania tego, co chcą, a nie tego, co podsuwają nam znajomi w serwisach społecznościowych. Nikogo innego to nie obchodzi.

Z jednej strony rozumiem Google'a (jaki jest sens utrzymywać coś, co nie interesuje zbyt wielu użytkowników?), z drugiej - zgadzam się z Łukaszem, który pisze, że firma z Mountain View chce mieć wpływ na to, co czytamy. Że chce poznawać nasze nawyki, a potem podsuwać nam odpowiednie treści. I czerpać z tego korzyści.

Długa lista zamkniętych usług

Jak wszyscy, którzy używali przez lata Readera, jestem wściekła na Google'a. Zwłaszcza że jest to kolejna decyzja, której nie rozumiem. Poprzednią było zakatrupienie Picnika, niegdyś mojego ulubionego edytora grafiki online, który z powodzeniem zastępował mi w codziennej pracy Photoshopa. Lista usług, które nagle znikły i po których jedni płakali, a inni nawet nie wiedzieli, o co chodzi, jest dłuższa. Dużo dłuższa.

W Gizmodo znalazłam infografikę zrobioną przez Larry'ego Kima, który przypomniał usługi uśmiercone przez Google'a. Są na tej liście rzeczy, których koniec raczej mi nie przeszkadza (jak Google Buzz czy Google Wave), są takie, które ledwie pamiętam (np. Zeitgeist czy Google Answers), są wreszcie te, których strata jest dotkliwa na co dzień (przede wszystkim właśnie Reader i Picnik). Są też fajne serwisy zakupione przez Google'a, z którymi gigant nie był w stanie zrobić nic sensownego (Dodgeball, Jaiku).

Nie dziwię się, że autor infografiki przedstawił to wszystko w formie nagrobków. To rzeczywiście szereg klęsk, porażek i zepsutych dobrych pomysłów.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.