Wirtualne pieniądze, realne dochody. Na przedmiotach z gier można nieźle zarobić

Wirtualne pieniądze, realne dochody. Na przedmiotach z gier można nieźle zarobić09.03.2016 06:17
NAJWIĘKSZA SIECIOWA GRA Z WŁASNĄ EKONOMIĄ DOCZEKA SIĘ NIEDŁUGO FILMU (WORLD OF WARCRAFT - MOVIE)
Tomek Kreczmar

W grach sieciowych istnieją wirtualne pieniądze, za który można kupować lub sprzedawać przeróżne przedmioty, nieruchomości oraz usługi. Gracze sprzedają też wirtualne dobra za realne pieniądze. Czasem nieźle na tym zarabiają.

W zasadzie odkąd istnieją gry sieciowe (czyli od początku XXI wieku) wirtualna ekonomia przenikała się z realną. W czasach największej popularności gry Lineage 95% jej użytkowników uważało, że posiadane przez nich postacie i ich przedmioty należą do graczy, a nie do producenta.

Dlatego też obrót awatarami i dobrami kręcił się i przynosił niezłe zyski. Potężny awatar czy magiczny przedmiot osiągały wartość nawet 1500 dolarów!

W 2010 roku dwaj obywatele Korei Południowej kupili 234 milionów adenów (to waluta w Lineage), po czym sprzedali ją z zyskiem wynoszącym ponad 17 tysięcy dolarów. Koreański sąd, po rozprawie, zadecydował, że tego rodzaju transakcje będą podlegały 10% podatkowi dochodowemu.

Jedna z najstarszych i najpopularniejszych gier sieciowych, Źródło zdjęć: © Lineage 2
Jedna z najstarszych i najpopularniejszych gier sieciowych
Źródło zdjęć: © Lineage 2

Jak opodatkować gry online?

Warto mieć na uwadze, że istotna część tego wirtualnego handlu odbywa się w szarej strefie. Producenci gier starają się zapobiec takim praktykom – zwykle bezskutecznie. Na popularnym polskim serwisie aukcyjnym znaleźć można aukcje sięgające kilku tysięcy złotych!

Nic zatem dziwnego, że urząd skarbowy – nie tylko polski – pragnie obłożyć podatkiem zyski z takiego wirtualnego handlu.

Już w 2001 roku Julian Dibbell postanowił sprawdzić, czy amerykański fiskus „dobierze się” do jego wirtualnych zysków i sprzedał za 11 tysięcy dolarów dobra posiadane w grze Ultima Online. Nie otrzymał jednak żadnej jasnej odpowiedzi.

Ultima Online Forever PvP

Szara strefa

Z czasem jednak coraz większa rzesza ludzi zaczęła zarabiać na życie prowadząc handel wirtualnymi dobrami.

W Chinach pojawiły się całe przedsiębiorstwa skupiające się na tzw. farmowaniu złota i sprzedawaniu uzyskanych cyfrowych obiektów za prawdziwe pieniądze. Nic zatem dziwnego, że w Kraju Środka jeszcze w 2008 roku wprowadzono podatek dochodowy w wysokości 20%.

Rok później w Chinach oficjalnie zakazano „gold farmingu”, za to w 2010 roku w Korei Południowej uznano, że farmować można, ale należy się podatek dochodowy 20%. W Stanach Zjednoczonych temat raz po raz powraca, a w Wielkiej Brytanii nikt poważnie do całej kwestii nie podchodzi.

World of Warcraft
World of Warcraft

A u nas?

W Polsce Izba Skarbowa w Bydgoszczy zajęła się biznesem pewnego człowieka, który zarejestrował działalność gospodarczą „Sprzedaż detaliczna przez internet” i zajął się handlem wirtualnymi przedmiotami.

Oficjalnie zdobywał je sam lub kupował od innych graczy, a sprzedawał poprzez serwisy aukcyjne. Biznesmen wyszedł z pytaniem do fiskusa, „jaką stawkę ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych ma zastosować”.

Dyrektor Izby Skarbowej wpierw ustalił, że rzeczami są tylko przedmioty materialne – zgodnie z art. 45 kodeksu cywilnego. A zatem biznesmen nie wytwarza niczego, bo wirtualne przedmioty z definicji nie są materialne. Innymi słowy, samodzielne tworzenie dóbr wirtualnych to działalność usługowa, opodatkowana stawką ryczałtu 8,5%.

Jeżeli jednak biznesmen kupuje wirtualne przedmioty i ich nie zmienia, to „jest to działalność usługowa w zakresie handlu, która podlega stawce 3%”.

Innymi słowy: biznesmen wciąż nie wie, jak ma się rozliczać, a nadto dyrektor zaznacza, że w przypadku kontroli organów podatkowych, może dojść do innych ustaleń…

Ultima Online
Ultima Online

Najdroższe wirtualne dobra

Ekonomiczne mechanizmy pojawiły się już w grze Ultima Online w 1996 roku. Bohaterowie graczy mogli w niej zarabiać pieniądze i inwestować je we własny biznes, na przykład kupując budynek i otwierając w nim sklep. Albo budując zamek i sprzedając go za pokaźne, prawdziwe pieniądze – 2000 USD!

Na początku XXI wieku koreańscy gracze sprzedający wirtualne przedmioty na internetowych aukcjach zarabiali około 100 dolarów tygodniowo.

Warto przyjrzeć się kilku najdroższym oficjalnie sprzedanym wirtualnym dobrom.

  • Broń Dragon Slaying Sabre w grze Age of Wulin – 16 tysięcy dolarów
  • Transportujący zdobyte dobra Ethereal Flames Pink War Dog w grze Dota 2 – 38 tysięcy dolarów
  • Amsterdam w grze Second Life – 50 tysięcy dolarów
  • Unique Green Atrox Queen Egg w grze Entropia Universe – 70 tysięcy dolarów
  • Księżyc Monaria w grze Entropia Universe – 150 tysięcy dolarów
  • Miejsce Crystal Palace w grze Entropia Universe – 330 tysięcy dolarów
  • Miejsce Club Neverdie w grze Entropia Universe – 635 tysięcy dolarów
Club Neverdie, Źródło zdjęć: © Entropia Universe
Club Neverdie
Źródło zdjęć: © Entropia Universe

Jak widać najdroższe są lokacje w funkcjonującej od 2003 roku grze MMO, w której istnieje waluta o nazwie PED (project entropia dollars) o stałym kursie wymiany na dolary amerykańskie, euro czy funty brytyjskie. W 2010 roku grający w Entropia Universe dokonali transakcji na łączną kwotę w sumie 428 milionów dolarów.

Gracze poza dobrami kupują w tej grze również usługi bankowe, a tak naprawdę to je licencjonują. Najwięcej zapłacono za taką operację kilkadziesiąt tysięcy dolarów – tyle zapłacił rosyjski dostawca internetowych usług finansowych Moneta.ru.

W 2009 roku, po bardzo agresywnej licytacji, popularne wśród graczy miejsce w Entropia Universe, przynoszący niezłe przychody z podatków Crystal Palace, znalazło nowego właściciela za 330 tysięcy dolarów.

Crystal Palace, Źródło zdjęć: © Entropia Universe
Crystal Palace
Źródło zdjęć: © Entropia Universe

W 2005 roku gracz Jon „Neverdie” Jacobs zakupił nieruchomość (asteroidę z centrum handlowym, habitatami z obcymi stworami do polowań i innymi elementami przynoszącymi różne przychody) za 100 tysięcy dolarów (na kredyt pod zastaw własnego prawdziwego mieszkania).

W 2010 roku rozprzedał ją w częściach – za najdroższą otrzymał 335 tysięcy dolarów, a w sumie otrzymał 635 tysięcy dolarów.

Jedna z największych gier sieciowych (Eve Online)
Jedna z największych gier sieciowych (Eve Online)

Wirtualne finansowe piramidy

W grze EVE Online istnieje waluta ISK (Interstellar Kredit), której oficjalnie nie można zakupić za prawdziwe pieniądze. Gracze mogą nabyć za to PLEXa – Pilot Licence EXtension, czyli miesięczne przedłużenie abonamentu – albo za ISK, albo za prawdziwe pieniądze.

PLEXy da się zaś swobodnie odsprzedawać w wirtualnym świecie, istnieje zatem pewna korelacja pomiędzy pieniędzmi wirtualnymi a tymi realnymi.

W 2006 roku gracz używający pseudonimu Cally założył EVE Investment Bank (EIB) i zaoferował usługę deponowania ISK oferując w zamian stosowny procent. „Bank” cieszył się dużą popularnością i pod koniec działalności zdeponowano w nim 700 miliardów ISK, co w przeliczeniu na PLEXy dawało około 82 tysięcy dolarów.

Jedna z największych gier sieciowych, Źródło zdjęć: © Eve Online
Jedna z największych gier sieciowych
Źródło zdjęć: © Eve Online

Problem w tym, że Cally stworzył klasyczną piramidę finansową, która musiała w końcu upaść. W pewnym momencie po prostu przestał wypłacać ISK i – co ciekawe – ogłosił, że od początku chciał oszukać klientów, po czym zamknął EIB.

W efekcie gracze dowiedzieli się, jak funkcjonuje „Schemat Ponziego”. Pytanie tylko, czy Cally rozliczył się z fiskusem z tego przekrętu...

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.