Apple ma kłopoty. Czy nadąży za rozwojem AI?
W czasach, gdy generatywna sztuczna inteligencja staje się coraz ważniejsza, postęp technologiczny jest coraz bardziej istotny. Dzisiejsza rzeczywistość pokazuje, że brak ciągłego rozwoju oznacza pozostawanie w tyle.
20.05.2024 | aktual.: 20.05.2024 19:41
W branży technologicznej przyjęło się, że nowe wersje systemów operacyjnych i sprzętu pojawiają się co roku. Apple szczególnie polubił tę strategię, wypuszczając nowe modele iPhone’ów i wersje iOS-u niemal dokładnie co 12 miesięcy. Firma traktuje swój system operacyjny jako pakiet aplikacji własnego autorstwa, a każda nowa wersja iOS-u przynosi aktualizacje takich programów jak Safari, iMessage, Apple Music, Mapy i innych.
Taka polityka ma jednak wadę. Większe nowości muszą czekać na z góry ustaloną datę premiery. Na przykład, jeśli Apple skończy prace nad nową, przełomową wersją przeglądarki, użytkownicy zobaczą ją dopiero we wrześniu, razem z innymi nowościami. To rozwiązanie sprawdzało się dotąd, ponieważ rozwój technologii był raczej ewolucyjny niż rewolucyjny.
Nowości w erze AI
Jednak generatywna AI zmieniła wszystko. W lutym 2024 Google wypuścił aplikację Gemini z wbudowanym chatbotem, który konkuruje bezpośrednio z ChatGPT. To teraz flagowy produkt Google, z którym powoli integrowane są inne aplikacje i usługi.
Jednak warto podkreślić termin debiutu Gemini. Twórcy nie czekali do corocznej konferencji Google I/O ani do premiery nowej wersji Androida. Program trafił do użytkowników tak szybko, jak było to możliwe, ponieważ Google zdaje sobie sprawę, że w dobie dynamicznego rozwoju AI każdy dzień może mieć znaczenie.
14 maja Google zaprezentował nową wersję Gemini, która umożliwia rozmowy z AI na temat obrazu przechwytywanego przez kamerę w czasie rzeczywistym. Zaledwie dzień wcześniej, 13 maja, podobną funkcję w ChatGPT pokazała firma OpenAI. Microsoft natomiast zaplanował swoją konferencję poświęconą AI na 20 maja.
To wyraźnie pokazuje, że dziś firmy starają się wprowadzać nowości tak szybko, jak tylko mogą i natychmiast reagują na działania konkurencji. Jednak nie wszyscy.
Konferencja Apple dopiero w czerwcu
Nową wersję iOS-u będą prezentować w czerwcu, a użytkownicy mogą ją pobrać we wrześniu - taki cykl wydawniczy Apple wprowadził w 2012 roku. Teraz wydaje się, że to podejście zaczyna firmie przeszkadzać. Wszyscy mówią o AI i oczekują, że Apple wreszcie przedstawi swoje rozwiązania, ale firma musi czekać aż do czerwca.
Nawet sam Apple nie wydaje się być zadowolony z tej sytuacji. Tim Cook od miesięcy zapewnia inwestorów, że prace nad AI trwają. Podczas premiery nowego iPada Pro ogólnikowo wspomniano o funkcjach AI, które dopiero pojawią się w przyszłości; niektóre funkcje inteligentne iOS 18 zostały zapowiedziane z wyprzedzeniem. Wysoko postawieni pracownicy firmy twierdzą, że czerwcowa konferencja będzie imponująca i coraz trudniej jest im powstrzymać się od wypowiedzi na temat AI, gdy są o to pytani.
Nawet gdy użytkownicy otrzymają iOS 18 z generatywną sztuczną inteligencją we wrześniu, problem nie zostanie całkowicie rozwiązany, ponieważ na kolejne przełomowe zmiany trzeba będzie czekać kolejny rok. Mark Gurman z Bloomberga uważa, że aby nadążyć za szybkim rozwojem sztucznej inteligencji, Apple będzie musiał wprowadzać nowe, istotne funkcje znacznie szybciej. Dziennikarz dodaje, że częściowo umożliwi to oparcie funkcji AI na chmurze, jednak Apple na razie nie planuje przyspieszenia cyklu wydawania iOS, przynajmniej w nadchodzącym roku.
Konferencja WWDC 2024, która ma być poświęcona funkcjom AI w iOS 18, jest zaplanowana na 10 czerwca.