Apple sprzedaje kabel za 839 złotych. Będzie dobrze pasować do ścierki

Apple znane jest z nadmiernego szafowania wysokimi cenami. Po ściereczce do czyszczenia, którą firma oferuje w sprzedaży za jedyne 99 złotych, przyszedł czas na przewód Thunderbolt kosztujący kilkaset złotych.

Nowy produkt od Apple staje się memem
Nowy produkt od Apple staje się memem
Źródło zdjęć: © Gadżetomania
Karolina Kowasz

Po raz kolejny nowy produkt Apple nie przeszedł niezauważony. Co więcej, po jego wprowadzeniu do sklepów, zdążył już zdobyć szeroką popularność w mediach społecznościowych. Internauci komentują, ich zdaniem, absurdalną cenę przewodu i wskazują na inne produkty Apple, które także uznają za zbyt drogie, jak wspomniana ściereczka do czyszczenia czy też kółka do Maca Pro.

Za co płaci klient

Sprzedawany przewód Pro Thunderbolt 4 służy do łączenia urządzeń typu Mac wyposażonych w port Thunderbolt 3 lub Thunderbolt 4 z wyświetlaczami i urządzeniami USB-C Thunderbolt i USB. Przewód pojawił się w sklepie wraz z premierą Studio Display i widać wyraźnie, że to z myślą o tym urządzeniu, firma wypuściła do sprzedaży wspomniany kabel.

Samo Apple, w opisie przewodu podaje, że jest to pleciony kabel o długości 3 m, który zwija się bez plątania. Szybkość przesyłu danych ma wynosić do do 40 Gb/s przez port Thunderbolt 3, Thunderbolt 4 i USB 4 oraz do 10 Gb/s przez port USB 3.1.

Zakup przewodu jest obecnie niemożliwy
Zakup przewodu jest obecnie niemożliwy

Chociaż cena przewodu, jak zazwyczaj to bywa z Apple, może wydawać się wielu osobom przesadzona, należy spojrzeć na sytuację z perspektywy użytkownika urządzeń z nadgryzionym jabłkiem w logo. Osoby, które mogą potrzebować trzymetrowego kabla Thunderbolt 4, nie ma tak naprawdę innego wyboru, niż zdecydować się na zakup. Wiele innych kabli tego typu jest znacznie krótsza, a wyroby nieoryginalne bywają kiepskiej jakości.

Z tej perspektywy, Apple doskonale wie co robi, sprzedając przewód w tej cenie. Jego klienci i tak będą musieli nabyć produkt, a umożliwianie zakupu w niższej cenie, kiedy jest się marką próbującą uchodzić za luksusową, nie wchodzi w grę. Pozostaje się cieszyć, że podobnie jak w przypadku ściereczki, przynajmniej dostawa jest bezpłatna.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (17)