Blackout w końcu dotrze do Polski. Ekspert podaje, kiedy do tego dojdzie
Ceny prądu w Polsce jeszcze nigdy nie były tak wysokie. Co gorsza, eksperci twierdzą, że do 2030 mogą one wzrosnąć prawie o 50 proc. Zdaniem Piotra Woźnego prezesa firmy ZE PAK jeszcze większym problemem są starzejące się systemy energetyczne, które mogą przyczynić się do blackoutów.
13.12.2021 | aktual.: 30.08.2024 06:35
Prąd w Polsce jest najdroższy w historii. Według doniesień dziennikarzy serwisu wysokienapiecie.pl średnia cena energii elektrycznej z dostawą dnia następnego była w listopadzie równa 552,40 zł/MWh, co jest kwotą dwukrotnie większą niż oferowana przez ostatnich 20 lat, do wiosny 2021 roku.
Niestety nie zanosi się na to, że ta sytuacja ulegnie poprawie. Z raportu Fundacji Instrat wynika, że do 2030 roku rachunki za prąd mogą wzrosnąć o ponad 800 zł, czyli prawie o 50 procent. Eksperci twierdzą, że taki scenariusz może czekać Polskę, jeśli do tego czasu nadal będziemy opierać się na energii produkowanej z węgla.
Piotr Woźny, który przez kilka lat pracował w rządzie Mateusza Morawieckiego, uważa, że wysokie ceny prądu to jednak nie największy problem. Obecny prezes prywatnej firmy ZE PAK w rozmowie z serwisem Gazeta.pl stwierdził, że jeżeli Polska nie przetransformuj starzejących się systemów energetycznych, mogą nas czekać długie godziny blackoutów.
"Latem tego roku pokazał się raport sygnowany przez ministra klimatu i środowiska. Tam są analizowane różnego rodzaju scenariusze, od optymistycznych do pesymistycznych. Nawet w tych optymistycznych scenariuszach jest mowa o tym, że za 10 lat grożą nam długie godziny blackoutów w naszym systemie energetycznym" – wskazał Woźny.
Jego zdaniem 50-letnie bloki będą wyłączane z przyczyn naturalnych, ponieważ nie są w stanie już sprawnie działać i nie nadają się do modernizacji ani remontowania. Dodał, że to na czym powinien skoncentrować się rząd to budowa bezpieczeństwa energetycznego na blokach gazowych.