Czerwona linka w bagażniku. Na ratunek w przypadku awarii

Kiedy w trakcie tankowania klapka wlewu paliwa nie chce się otworzyć, sytuacja może wydawać się beznadziejna. Na szczęście istnieje prosty sposób na rozwiązanie tego problemu, który wielu kierowców ignoruje - czerwona linka umieszczona w bagażniku. To niezauważalne akcesorium, które może uratować nas w sytuacjach awaryjnych.

Czerwona linka przydaje się przede wszystkim wtedy, gdy elektroniczny system otwierania wlewu paliwa zawodzi. Awaria elektroniki lub zamarznięcie siłownika to sytuacje, w których manualne otwarcie wlewu staje się niezbędne. Dzięki tej lince możemy samodzielnie poradzić sobie z problemem, bez konieczności natychmiastowej wizyty u mechanika.

Szukanie czerwonej linki warto zacząć w bagażniku, w ścianie bocznej, po stronie klapki wlewu paliwa. W wielu modelach samochodów jest ukryta pod warstwą wygłuszenia, a czasem dodatkowo za plastikową zaślepką. Po zdjęciu zabezpieczeń można łatwo pociągnąć za linkę i mechanicznie otworzyć wlew.

Choć linka jest rozwiązaniem awaryjnym, nie stanowi stałej alternatywy dla naprawy systemu. Koszt nowego siłownika to zaledwie od kilkudziesięciu do ok. 100 zł. Wraz z kosztami robocizny całkowity wydatek nie powinien przekroczyć 200 zł. Warto jednak pamiętać o utrzymaniu sprawności systemu wlewu paliwa, by unikać takich sytuacji w przyszłości.

Posiadanie czerwonej linki w bagażniku to nieoceniona przewaga w przypadku awarii otwierania wlewu paliwa. Nawet jeśli nie jest to rozwiązanie długoterminowe, może pomóc w krytycznej chwili. Sprawdzenie, czy nasze auto ją posiada, może zaoszczędzić nam sporo nerwów oraz czasu, kiedy nieoczekiwana usterka pokrzyżuje nasze plany.