Czy możemy "odbijać Słońce", by uratować planetę? Amerykański eksperyment

Czy możemy "odbijać Słońce", by uratować planetę? Amerykański eksperyment
Źródło zdjęć: © Pexels

10.04.2024 13:22

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Globalne ocieplenie stanowi istotne zagrożenie dla życia na Ziemi. W odpowiedzi na to wyzwanie Stany Zjednoczone podjęły próbę wypróbowania innowacyjnego podejścia, mającego na celu zatrzymanie wpływu ludzkiej działalności na klimat. Jednak istnieją wątpliwości co do odziaływania badań na środowisko.

Głównym winowajcą kryzysu klimatycznego jest spalanie surowców energetycznych takich jak węgiel, ropa i gaz, które wypuszczają do atmosfery duże ilości CO2, przyczyniając się do efektu cieplarnianego. Taki stan rzeczy nie tylko zagraża różnorodności biologicznej i ekosystemom na całym globie, ale również prowadzi do nasilenia ekstremalnych zjawisk pogodowych – od fal upałów, przez huragany, po susze, wpływając destrukcyjnie na ludzkość i ekonomię.

Wedle raportu ONZ z 2022 roku, mamy niewiele czasu na drastyczną redukcję emisji gazów cieplarnianych, by uniknąć nieodwracalnych zmian klimatu. Czy istnieją inne metody interwencji? Amerykanie zasugerowali przełomową strategię, mogącą zapewnić ziemi ochronę.

Eksperymenty na niebie

W ramach eksperymentalnego projektu, naukowcy z Uniwersytetu Waszyngtońskiego przetestowali w zatoce San Francisco, w miejscowości Alameda w stanie Kalifornia, możliwość wzmacniania jasności chmur, aby odbijały więcej promieni słonecznych z powrotem w kosmos. Taka inicjatywa mogłaby przyczynić się do chwilowego obniżenia temperatury na Ziemi i przeciwdziałania skutkom zmian klimatu.

Inicjatywa ta, określana mianem modyfikacji promieniowania słonecznego, geoinżynierii słonecznej czy interwencji klimatycznej, wywołała niemało kontrowersji. Z tego powodu organizatorzy badania utrzymywali je w tajemnicy, obawiając się, że przeciwnicy próbowaliby je zablokować. Całość została szczegółowo opisana przez "The New York Times".

Na pokładzie historycznego lotniskowca Hornet zamontowano urządzenie do rozpylania, które posłużyło do emisji aerozoli z drobnymi cząstkami soli morskiej. Dzięki temu zainicjowano tworzenie dodatkowych chmur, posiadających naturalną zdolność do odbijania promieni słonecznych, co w konsekwencji może przeciwdziałać efektowi cieplarnianemu.

Ocena efektów przeprowadzonego eksperymentu zajmie badaczom kilka miesięcy. Mimo że wykorzystane urządzenie może nie znaleźć ostatecznego zastosowania przy zmniejszeniu temperatury naszej planety, dane, które udało się dzięki niemu zgromadzić, mogą okazać się kluczowe dla zrozumienia interakcji między zanieczyszczeniami a chmurami.

Głosy sprzeciwu

Projekt ten napotkał na szeroką gamę reakcji – od ostrożnego zainteresowania po głęboką krytykę. Biały Dom wyraźnie zdystansował się od badań, wysyłając do "The New York Times" komunikat, w którym odnosi się do tego zagadnienia.

"Rząd USA nie jest zaangażowany w modyfikację promieniowania słonecznego (SRM) odbywającą się w Alameda w Kalifornii lub gdziekolwiek indziej."

Kontrowersje wokół geoinżynierii słonecznej są palącym tematem wśród naukowców oraz aktywistów klimatycznych. David Santillo, czołowy badacz w organizacji Greenpeace International, wyraził głęboki sceptycyzm co do idei rozjaśniania chmur morskich. Podkreślił, że ewentualne wprowadzenie tej metody na szeroką skalę mogłoby przynieść nieprzewidywalne skutki.

"Równie dobrze można zmieniać wzorce klimatyczne, nie tylko nad morzem, ale także na lądzie. To przerażająca wizja przyszłości, której powinniśmy unikać za wszelką cenę."

Z kolei Karen Orenstein, dyrektor działu sprawiedliwości klimatycznej i energetycznej w Friends of the Earth US, ostrzegała przed traktowaniem geoinżynierii jako ryzykownego eksperymentu. Argumentowała, że priorytetem powinno być odejście od wykorzystywania paliw kopalnych jako metoda walki ze zmianami klimatycznymi.

Sarah Doherty, specjalistka od atmosfery z Uniwersytetu Waszyngtońskiego i jedna z liderów programu rozjaśniania chmur morskich, zwraca uwagę na potrzebę badania potencjalnych technologii, które mogłyby pomóc w walce ze zmianami klimatycznymi. Jednocześnie podkreśla wagę świadomości możliwych negatywnych konsekwencji takich eksperymentów.

"Nadal należy zbadać potencjalne skutki uboczne, w tym zmieniające się wzorce cyrkulacji oceanicznej i temperatury, które mogą zaszkodzić rybołówstwu. Pojaśnianie chmur może również zmienić rozkład opadów, zmniejszając opady w jednym miejscu i zwiększając je w innym."

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także