Devil Killer z Korei - bojowy bsl czy też lekki pocisk manewrujący?
Korea Południowa właśnie ujawniła swój najnowszy militarny gadżet. Wygląda jak mały pocisk manewrujący, konstruktorzy określają go mianem jednorazowego bojowego bezzałogowca. Czym więc jest, noszący złowrogą nazwę, Devil Killer?
20.10.2011 | aktual.: 11.03.2022 10:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Korea Południowa właśnie ujawniła swój najnowszy militarny gadżet. Wygląda jak mały pocisk manewrujący, konstruktorzy określają go mianem jednorazowego bojowego bezzałogowca. Czym więc jest, noszący złowrogą nazwę, Devil Killer?
Projekt koordynuje firma Korea Aerospace Industries Ltd. (KAI, powstała z połączenia Samsung Aerospace, Daewoo Heavy Industries-Aerospace Division i Hyundai Space and Aircraft Company), która od dłuższego czasu prowadzi intensywne prace badawczo-rozwojowe nad kilkoma typami bsl. Od kilkunastu godzin wiemy więcej o jednym z nich.
Dokładnych danych podano bardzo mało. Pewne wnioski można jednak wyciągnąć, analizując wygląd pokazanej konstrukcji. Devil Killer jest niewielki, oficjalna masa to 25 kg. Napędzany jest dwoma wentylatorami tunelowymi umieszczonymi po obu stronach kadłuba w sekcji ogonowej. Prędkość lotu to 400 km/godz. Zasięg lotu (łącza?) to 40 km. W sekcji dziobowej zwraca uwagę wizjer układu naprowadzania. Prawie na pewno wykorzystuje on obrazowanie termowizyjne.
Zainteresowanie budzą również bardzo duże powierzchnie nośne i sterowe. Zarówno skrzydła, jak i stateczniki ogonowe rozkładają się dopiero po starcie. Jest to konieczność, gdyż Devil Killer odpalany jest z pojemników transportowo-startowych. Z przodu widać pionową, czarną antenkę - Devil Killer ma opcję zdalnego sterowania łączem cyfrowym. Tuż obok jest też czarna płaska antena odbiornika GPS.
Jedyny model wyrzutni wraz z antenami układu kierowania, jaki zaprezentowano, przymocowany był (dość prowizorycznie) do cywilnego SUV-a. Ma to obrazować łatwość instalacji Devil Killera na różnych platformach lądowych i pływających. Do kontrolowania procesem strzelania ma służyć walizkowy pulpit.
Interesująca plansza przedstawia konwersję amerykańskiej rakietowej wyrzutni artyleryjskiej MLRS M270 do odpalania Devil Killerów. Można przypuszczać, że w miejsce 2 pakietów po 6 pocisków kal. 227 mm możliwa będzie łączna instalacja 8-12 koreańskich bsl. W dolnym rogu widać schemat lotu i ataku. Devil Killer wykonuje lot na bardzo małej wysokości, robiąc tzw. "górkę" tuż przed trafieniem w cel.
Podane wymiary Devil Killera to 1,3 x 1,5 x 0,27 m. Biorąc je (i masę) pod uwagę, mamy pewność, że głowica bojowa jest bardzo lekka, stąd ważna jest precyzja ataku. Devil Killer ma pewnie możliwość dłuższego krążenia nad wybranym obszarem. Można go zatem zaliczyć też do kategorii pocisków krążących. KAI podkreśla, że Devil Killer jest tani. Jego konstrukcja wynika ze specyficznych lokalnych warunków. W pasie przygranicznym KRLD rozlokowała setki dział i wyrzutni artyleryjskich (część z nich ma w zasięgu Seul!) w minibunkrach, które opuszczają tylko na czas strzału. Korea Południowa musi mieć środki do zwalczania tej artylerii. Najwyraźniej to zadanie dla Devil Killera.