Drony dostarczają pizzę? Super, ale... to nic nowego!

Drony dostarczają pizzę? Super, ale... to nic nowego!

Zdjęcie Pizza pochodzi z serwisu Shutterstock
Zdjęcie Pizza pochodzi z serwisu Shutterstock
Adam Bednarek
25.06.2014 12:17, aktualizacja: 10.03.2022 11:10

I to może być dowód na to, że dronowa rewolucja nie nadleci tak szybko, jakbyśmy mogli się tego spodziewać...

Wydaje się, że drony są wszędzie. Mogą robić zdjęcia, nagrywać nasze efektowne akcje, dostarczać przesyłki, a jak przyjdzie co do czego, to poradzą sobie z niespokojnym tłumem.

Przynajmniej w teorii. Niby drony są już w ofertach polskich sieci komórkowych, może je mieć każdy, a mimo to na niebie jeszcze żadnego nie widziałem. Postęp wkracza powoli. Bardzo powoli.

Додо Пицца первая коммерческая доставка пиццы по воздуху | June 21st, 2014

Teraz wielu ekscytuje się tym, że w Rosji dron dostarcza pizzę. Urządzenie może rozpędzić się do 40 kilometrów na godzinę, a przesyłka dociera do adresata już po trzydziestu minutach. Korki, ruch na drodze – to w końcu przestanie być problemem?

Wbrew pozorom dron jest bezpieczny. Dzięki kamerce widać, czy latający dostawca wręczył zamówienie. W razie czego pizzeria dzwoni do zamawiającego, by upewnić się, że wszystko jest w porządku.

Pizza zlatuje do klienta przymocowana do kabla. Nie ma mowy o kradzieży – w razie niespodziewanego, gwałtownego szarpnięcia dron po prostu odlatuje. A wcześniej leci 20 metrów nad ziemią, więc nie ma szans, by ktoś przechwycił paczkę.

Chyba że naśle drugiego drona...

Rewolucja nadchodzi? Mam wątpliwości, bo podobne testy przeprowadzała brytyjska Domino’s Pizza już rok temu! Dron dostarczał pizzę, wszystko odbywało się podobnie. Czy dzisiaj jest to standard? No właśnie – na razie nie.

Introducing the Domino's DomiCopter!

Pomysł, by drony dostarczały nam przesyłki, nie jest więc niczym nowym. Problem w tym, że to wszystko wciąż jest w fazie testów. I obawiam się najgorszego: że nieprędko z tej fazy wyjdzie.

Dlaczego? Przepisy. Pewnie dron nie może wylecieć na ulice miasta tak po prostu i dostarczyć paczkę. Zastanawiam się też, czy chcielibyście, by waszą pizzę zawoził sprzęt. Czy mamy już takie zaufanie? Nie będziemy się obawiać, że jednak coś się zepsuje? Poleci do sąsiada zamiast do mnie?

Owszem, dzisiaj też to może się zdarzyć, ale po prostu człowiekowi ufamy bardziej

Zdjęcie Dron pochodzi z serwisu Shutterstock
Zdjęcie Dron pochodzi z serwisu Shutterstock

A poza tym taki dron jednak nie jest tanią zabawką. Która pizzeria w Polsce będzie mogła sobie pozwolić na taki zakup? I biorąc pod uwagę fakt, że większość może wybrać tradycyjnego dostawcę, jak szybko się zwróci?

Pytań jest wiele, a odpowiedzi brakuje. Zamiast tego mamy ciekawe reklamowe filmiki. No właśnie, reklamowe. Odnoszę wrażenie, że przez najbliższe lata dron funkcjonować będzie właśnie jako marketingowa ciekawostka.

Postęp nadlatuje. Ale bardzo, bardzo powoli. Na razie niebo nad nami wciąż będzie gwiaździste, a nie dronowe.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)