Elektroniczny tryklop trafi do Afganistanu
Po pomyślnym przejściu testów poligonowych US Army postanowiła skierować do czynnej służby liniowej w Afganistanie najnowszą wersję swojego bezzałogowca MQ-1C Gray Eagle. Pozornie Gray Eagle nie różni się prawie w ogóle od bsl MQ-1 Predator, jednak Gray Eagle dysponuje całkiem nowymi możliwościami, które czynią z niego ważny element rozpoznania i walki dla sił lądowych USA.
07.11.2011 | aktual.: 11.03.2022 09:50
Po pomyślnym przejściu testów poligonowych US Army postanowiła skierować do czynnej służby liniowej w Afganistanie najnowszą wersję swojego bezzałogowca MQ-1C Gray Eagle. Pozornie Gray Eagle nie różni się prawie w ogóle od bsl MQ-1 Predator, jednak Gray Eagle dysponuje całkiem nowymi możliwościami, które czynią z niego ważny element rozpoznania i walki dla sił lądowych USA.
MQ-1C Gray Eagle to wersja Predatora dla US Army (czyli wojsk lądowych USA). Zapewnia skokowy wzrost zdolności rozpoznawczych i uderzeniowych w porównaniu z dotychczasowymi bezzałogowcami, lżejszymi i nieuzbrojonymi, jak MQ-5B Hunter czy RQ-7B Shadow. MQ-1C może przebywać w powietrzu przez ponad 30 godzin na pułapie ok. 8,8 km, przenosząc niemal 500 kg ładunku, np. pociski AGM-114P/R Hellfire II, jak maszyna na zdjęciu.
Do tej pory MQ-1C był cyklopem. Pod kadłubem przenosił ruchomą, stabilizowaną optoelektroniczną głowicę obserwacyjno-celowniczą Raytheon AN/AAS-53, zapewniała ona wysokiej jakości cyfrowy obraz przekazywany przez kamery dzienne i termowizory 3. generacji. Do tego miał laserowe dalmierze/podświetlacze celu i radiolokator Lynx z funkcjami SAR/GMTI od firmy General Atomics.
Najnowszy wariant MQ-1C stał się tryklopem. W podskrzydłowych zasobnikach zamontowano 2 kolejne głowice optoelektroniczne Raytheon DAS-2, pochodne modelu AN/AAS-53.
Jednak celem modyfikacji nie jest tylko zwiększenie liczby głowic obserwacyjnych, aby po prostu w tym samym czasie widzieć więcej. Każda z tych głowic może być sterowana i przekazywać obraz w 3 różne miejsca, 3 różnym obserwatorom. W ten sposób MQ-1C, tak jak pozostałe bezzałogowce US Army, stanie się częścią systemu Manned Unmanned Systems Integration Capability (MUSIC), czyli integracji systemów załogowych i bezzałogowych na sieciocentrycznym polu bitwy. Dotąd sterowanie bsl odbywało się wyłącznie z kontenerowych stacji naziemnych (UCGS). Teraz Grey Eagle będzie mógł przekazywać obraz także na pokład śmigłowców AH-64D oraz przenośne pulpity operatorskie na bazie Toughbooków Panasonica, tzw. One Station Remote Video Terminal (OSRVT).
Manned Unmanned System Integration Capability (MUSIC) exercise
A gdyby ktoś się zastanawiał, dlaczego MQ-1C nazwano Gray Eagle - to dla uczczenia pamięci jednego z indiańskich wodzów.