Epson L800 - drukarka fotograficzna ze stałym zasilaniem [test]
Epson L800 to drukarka fotograficzna z systemem stałego zasilania CISS. Kosztuje nieco więcej od wielu atramentówek zalegających na sklepowych półkach, ale w zamian ma gwarantować najwyższą jakość wydruków i bardzo niskie koszty eksploatacji. Czy tak rzeczywiście jest? Zapraszam na test!
Unboxing, dane techniczne, wykonanie, instalacjaEpson L800 - unboxing, czyli co jest, a czego zabrakło w pudełku
Epson L800 został nam dostarczony w tekturowym pudełku sprawiającym wrażenie wykonanego z materiałów pochodzących z recyklingu. Jest ono wystarczająco sztywne, by właściwie chronić sprzęt. Jego zawartość może jednak niektórych rozczarować. Wewnątrz oprócz drukarki Epson L800 i 6 buteleczek z atramentem znalazły się tylko:
- krótka instrukcja obsługi;
- płyta CD ze sterownikami i niezbędnym oprogramowaniem;
- karta gwarancyjna;
- przewód zasilający;
- tacka do drukowania na płytach CD/DVD;
- Epson Photo Paper Pack, zawierający: 1 arkusz A4, 2 arkusze 13 x 18 cm i 2 arkusze 10 x 15 cm.
Tradycyjnie nie ma mowy o jakimkolwiek kablu USB. Niby drobiazg, ale wydając na drukarkę fotograficzną grubo ponad 1300 zł, oczekuję nieco więcej. A w komplecie z drukarką Epson L800 nie ma nawet niezbędnego minimum, a więc, w moim rozumieniu, wszelkich niezbędnych akcesoriów potrzebnych do rozpoczęcia pracy z urządzeniem.
Prosty, nieco minimalistyczny design, pełny łagodnych linii i subtelnych obłości jest miły dla oka. Uwagę zwraca jedynie doczepiana z prawej strony "cysterna" z atramentem. Na plus należy zaliczyć praktyczne, matowe wykończenie urządzenia. Dodatkowo wierzchnia część dekla jest pokryta ziarnistą fakturą, która skutecznie zapobiega zarysowaniom i gromadzeniu się odcisków palców.
W rezultacie drukarka fotograficzna Epson L800 nie wymaga ciągłego czyszczenia. Konstrukcja jest wykonana z dobrych gatunkowo tworzyw sztucznych, które są miłe w dotyku i sprawiają wrażenie trwałych. Spasowanie poszczególnych elementów obudowy nie budzi zastrzeżeń, choć w nielicznych przypadkach mogłoby być lepsze. Reasumując, drukarka fotograficzna Epson L800 jest dobrze wykonana.
Epson L800 – instalacja
Choć na pozór proces przygotowania drukarki fotograficznej Epson L800 do pracy wydaje się nieco skomplikowany, w rzeczywistości nie powinien sprawić większych problemów nawet początkującym użytkownikom. Nie trzeba sięgać po instrukcję obsługi - lista czynności (ilustracje + czytelne podpisy) została naklejona na klapę. Swoją drogą instrukcja "Zacznij tutaj" jest niemal równie lakoniczna.
Mnie, jako niewprawionemu użytkownikowi, który kilka lat temu postanowił skończyć z atramentówkami i postawił na laser, wszystkie czynności zajęły mniej więcej 45 minut (z czego ok. 20 minut zajęło niewymagające ingerencji ładowanie tuszu). Drukarka fotograficzna Epson L800 ma zaimplementowany system szybkiego uzupełniania atramentu FIT (Fast Ink Top-up).
Dzięki niemu proces jest naprawdę prosty, zajmuje niewiele czasu i nie kończy się pobrudzeniem rąk i/lub otoczenia tuszem. Wystarczy odłączyć kasetę z zasobnikami (tj. zdjąć z haczyków), otworzyć ją, następnie wyciągnąć odpowiedni koreczek i wlać atrament. Buteleczki z tuszem są próżniowo pakowane i producent ręczy zarówno za ilość, jak i jakość znajdującej się w każdej z nich cieczy.
System FIT to jednak nie tylko prosta i bezproblemowa obsługa. To cały system składający się z korków, sieci filtrów i kanalików oraz zaworów ssących. Zapobiegają one wyciekaniu i cofaniu się atramentu oraz zapewniają kontrolę jego przepływu. Po opróżnieniu zawartości buteleczek pozostaje w zasadzie włożenie płyty instalacyjnej i postępowanie według instrukcji pojawiających się na ekranie.
Z wyrzucaniem pojemniczków po atramencie nie należy się spieszyć - na każdym z nich znajduje się unikatowy numer ID, który należy wprowadzić. Ot, zabezpieczenie utrudniające pompowanie lewych tuszów. Tylko czy w przypadku drukarki fotograficznej Epson L800 ma ono sens? Przecież nie jest to model z segmentu budżetowego, który ma przynosić zyski z materiałów eksploatacyjnych.
Tu za niecałe 300 zł dostajemy komplet tuszów (łącznie 420 ml), na którym da się wydrukować znacznie więcej niż na niejednej, taniej drukarce laserowej. Krótko mówiąc, koszt druku jest absurdalnie niski, więc wątpię, czy znajdzie się ktoś, kto wydając 1300 zł na drukarkę, będzie ładował do zasobników atrament pochodzący z nabojów do pióra. Tak czy inaczej, trzeba wklepać 6 x 13 znaków, by zacząć zabawę.
Drukarka fotograficzna Epson L800 komunikuje się z komputerem za pomocą portu USB 2.0. Nie ma mowy o jakimkolwiek module WiFi, Bluetooth czy chociażby karcie LAN. Nie ma też czytnika kart pamięci czy np. wyświetlacza. Trzeba przyznać, że jak na sprzęt za 1300 zł, Epson L800 jest dość ubogo wyposażony.
Epson L800 w akcji, koszty druku, podsumowanie i ocenaEpson L800 w akcji
Otóż drukarka fotograficzna Epson L800 powinna spełnić oczekiwania każdego fotoamatora, który w domowym zaciszu lubi drukować swoje zdjęcia. Ustawiając najwyższą jakość druku, możemy spodziewać się odbitek lepszych niż z chemicznego labu, niezwykle szczegółowych i bardzo ostrych. Przejścia tonalne nie budzą żadnych zastrzeżeń. Kolory są dobrze nasycone, a paleta barw dostatecznie szeroka (~sRGB).
Krótko mówiąc, jakość wydruku fotografii jest bardzo wysoka. Jedyne zastrzeżenie to takie, że kolory na odbitkach są jakby nieco cieplejsze niż na monitorze. I to by było na tyle. W mojej ocenie jakość odbitek foto zasługuje na 5 w skali 1-6. Nieco gorzej Epson L800 radzi sobie z drukowaniem tekstu. Nawet w trybie foto z włączonym wygładzaniem krawędzi przegrywa on z tanią drukarką laserową.
Nie oznacza to, że jakość wydruku dokumentów jest zła, bo jest dobra. Ja jednak, jako wieloletni użytkownik lasera, jestem przyzwyczajony do wyższej jakości tekstu i tabel. W rezultacie jestem w stanie dość szybko odróżnić dokument pochodzący z drukarki fotograficznej Epson L800 od tego z drukarki laserowej, choćby ta pierwsza drukowała na najwyższych ustawieniach, a ta druga na najniższych.
Jednocześnie prędkość, z jaką drukarka Epson L800 wypluwa kartki, jest znacząco niższa od deklarowanej przez producenta. W broszurce znalazłem informację o 37 stronach na minutę (A4, czarny tekst, najszybszy tryb). Nie wiem, w jaki sposób uzyskano taki wynik, ale mnie nie udało się przekroczyć 20 stron na minutę. Co więcej, przy tej szybkości tekst wyglądał na tyle źle, że prawdę mówiąc, szkoda było na niego tuszu.
Postrzępione krawędzie, wyraźna liniatura na szarych literach - w mojej ocenie zdecydowanie za słabo. Uderza mnie to tym bardziej, że moja ostatnia drukarka atramentowa, tj. tani HP DeskJet 5150, dużo lepiej drukowała tekst w najniższej jakości. W zasadzie "szkic roboczy" był jedynym trybem, którego używałem na potrzeby domowych wydruków. W Epsonie L800 tryby ekonomiczne są chyba dla masochistów.
Tempo wydruku fotografii jest bardzo dobre, zwłaszcza jeśli uwzględni się jakość odbitek. Na zdjęcie o wymiarach 10 x 15 cm, przy ustawionej najwyższej jakości wydruku trzeba czekać około 3-3,5 minuty, a fotografia formatu A4 przy maksymalnych nastawach drukuje się niecałe 11 minut. Wystarczy jednak uaktywnić opcję "szybki druk", w której głowica nanosi atrament także wtedy, gdy powraca do położenia wyjściowego, by skrócić te czasy prawie o połowę.
Rezygnując z najwyższej jakości (najwyższa fotograficzna) na rzecz wysokiej (fotograficzna), można zaoszczędzić jeszcze więcej czasu. Wówczas zdjęcie 10 x 15 cm spada na podajnik średnio co minutę, A4 po czterech. Ponownie opcja szybkiego druku pozwala zredukować te czasy niemal o połowę. Tym samym można powiedzieć, że drukarka fotograficzna Epson L800 jest naprawdę szybka.
Na koniec kilka słów o oprogramowaniu. Otóż jest ono funkcjonalne i intuicyjne. W ustawieniach od razu znajduje się kilka profili z ustawieniami wydruku (jakość, wymiary i rodzaj papieru etc.), które powinny na początek wystarczyć. Później, w razie potrzeby, można utworzyć własne. W opcjach nie zabrakło funkcji automatycznej korekcji zdjęć (Photo Enhance) i redukcji efektu czerwonych oczu.
Można także uaktywnić tryb cichy, w którym drukarka fotograficzna Epson L800 pracuje nieco ciszej (i wolniej). Nie zabrakło oprogramowania ułatwiającego druk fotografii (Epson Easy Photo Print) oraz pozwalającego na zaprojektowanie okładek na płyty CD/DVD (8 i 12 cm) i późniejsze ich wydrukowanie (Epson Print CD). Aplikacje są funkcjonalne i intuicyjne w obsłudze.
Epson L800 – koszty druku
Drukarka fotograficzna Epson L800, jak przystało na konstrukcję z zasilaniem stałym, jest bardzo ekonomiczna. Producent deklaruje, że na komplecie tuszy da się wydrukować w wysokiej jakości nawet 1800 zdjęć formatu 10 x 15 cm. Biorąc pod uwagę fakt, że za komplet tuszy trzeba zapłacić ok. 282 zł, wychodzi na to, że koszt atramentu dla jednej odbitki wynosi niecałe 16 groszy. Dużo? Raczej nie.
Nawet jeśli doliczyć cenę dobrego papieru foto (np. Epson Premium Glossy Photo Paper), czyli 0,75-1 zł za sztukę, w dalszym ciągu koszt wydrukowania jednego zdjęcia zdaje się naprawdę niski w porównaniu z klasycznymi, tanimi atramentówkami, gdzie nierzadko 5 zł nie wystarcza na wykonanie jednej odbitki. W praktyce prawdopodobnie jeden lub kilka atramentów wyczerpie się wcześniej.
Na koniec dodam, że po wydrukowaniu 150 fotografii 10 x 15 cm w najwyższej dostępnej jakości druku ubyło, w zależności od koloru, od ok. 13% (błękitny) do ok. 20% (żółty). Przy założeniu, że tuszu ubywałoby w tym samym tempie, pierwszy zasobnik powinien wymagać uzupełnienia po wydrukowaniu ok. 750 zdjęć, ostatni po ok. 1150. Przy niższych ustawieniach jakości przebiegi z pewnością ulegną znacznemu wydłużeniu.
Podsumowanie
Drukarka fotograficzna Epson L800 to łakomy kąsek dla wszystkich fotoamatorów, którzy preferują domowe zacisze i lubią mieć pełną kontrolę nad wydrukami swoich zdjęć oraz kosztami. Wyposażony w system stałego zasilania atramentem Epson L800 gwarantuje nie tylko wysoką jakość odbitek i bardzo dobre tempo druku, ale także bardzo niskie koszty eksploatacji.
Na plus zaliczam dobrze przemyślany system ładowania atramentu FIT, praktyczny i miły dla oka design urządzenia oraz dobrą kulturę pracy i wysoką jakość wykonania. Cena, jaką trzeba zapłacić za drukarkę fotograficzną Epson L800, zdaje się uzasadniona – na materiałach eksploatacyjnych producent z pewnością nie będzie dużo zarabiał. Nie zmienia to faktu, że L800 ma kilka minusów.
Pierwszy to brak jakichkolwiek interfejsów połączeniowych oprócz USB. W tej cenie nie zawadziłby moduł WiFi czy karta LAN. Miłym dodatkiem byłby również czytnik pamięci, pozwalający na wydruk fotografii bez konieczności włączania komputera. Na koniec zastanawia ograniczona gwarancja - 1 rok lub 3000 stron to jednak stosunkowo niewiele.
Epson L800
[plus]wysoka jakość wykonania
[plus]dobra kultura pracy
[plus]bardzo dobra jakość wydruków w trybie foto
[plus]dobre tempo pracy w trybie foto
[plus]system ładowania atramentu FIT
[plus]praktyczny design
[plus]niski koszt wydruku
[plus]zasilanie stałe i pojemne pojemniki na atrament
[minus]jakość drukowanego tekstu powinna być lepsza
[minus]ubogie wyposażenie
[minus]ograniczona gwarancja