Jak zagotować wodę bez bąbelków?
Wiem, nie jest to główny problem ludzkości, ale z punktu widzenia nauki może być bardzo to przydatną umiejętnością. Sekretem gotowania bez gotowania są specjalne kule pokryte pewną warstwą i zjawisko Leidenfrosta.
Wiem, nie jest to główny problem ludzkości, ale z punktu widzenia nauki może być bardzo to przydatną umiejętnością. Sekretem gotowania bez gotowania są specjalne kule pokryte pewną warstwą i zjawisko Leidenfrosta.
Skąd wiemy, że woda się zagotowała? Bąbelki. Efekt wrzenia to zamiana cieczy w parę. Zjawisko to zachodzi w całej objętości cieczy, nie tylko na powierzchni. Ale czy wrzenie musi zachodzić podczas gotowania?
Otóż gotowanie bez bąbelków jest możliwe dzięki zjawisku Leidenfrosta - gdy kropla np. wody opadnie na bardzo gorącą powierzchnie, to nie odparowuje od razu, ale unosi się nad rozgrzaną powierzchnią na poduszce z już odparowanej wody. W tej kropli woda gotuje się bez wrzenia.
Korzystając z tej wiedzy naukowcy pokryli metalowe kule nanopowłoką, która nadała im chropowatą teksturę. Podgrzano je do 400 °C i zanurzono w wodzie. Efekt był niezwykły, choć nie zaskakujący. Woda zagotowała się, ale bez efektu wrzenia. Cząsteczki płynu opływały nanopowłokę, zachowując mikroskopijną warstwę odparowanej wody, która zapobiegała z kolei bezpośredniemu kontaktowi z rozgrzaną powierzchnią.
Problem wrzenia jest bolączką elektrowni atomowych i dużych laboratoriów. W tych miejscach nagły kontakt cieczy z rozgrzaną powierzchnią może spowodować nieprzewidziane w skutkach eksplozje. Zastosowanie wspomnianej nanopowłoki może zniwelować wrzenie w newralgicznych punktach i zapobiec tym samym gwałtownym reakcjom na styku cieczy i gorących powierzchni.
Źródło: Newscientist