Kello: inteligentny budzik który zadba o długość i jakość twojego snu
Zasypiamy zbyt późno, a budzimy się etapami, co pogarsza jakość wypoczynku. Rozwiązaniem ma być Kello, ułatwiający zmianę szkodliwych nawyków. W jaki sposób ma tego dokonać?
30.09.2016 | aktual.: 10.03.2022 09:17
Prosty sposób na skuteczniejszy sen
Założony w 2015 startup Kello Labs potrzebował półtora roku, aby zaprezentować finalną wersję swojego produktu. Jest nim inteligentny budzik Kello, którego zadaniem jest ułatwienie zaśnięcia i obudzenia się. Projekt pozornie prosty wymagał wielu konsultacji ze specjalistami w zakresie badań nad jakością snu, a jego finalny rezultat trafił niedawno na Kickstartera.
Budzik ma formę lekkiej kostki z tworzywa o wymiarach 126 × 120 × 102 mm, z zewnątrz otoczonej miękkim silikonem, a na froncie okrytej materiałem tekstylnym. Skrywa on pojedynczy głośnik i spory, czytelny wyświetlacz. Kello trafi do produkcji w trzech kolorach o pastelowym odcieniach: zielonym, niebieskim i szarym.
Urządzenie wymaga stałego podłączenia do prądu, a dedykowaną aplikację stworzono dla systemów iOS i Android. Łączność odbywa się za pomocą Bluetooth 4.1 lub WiFi 802.11 b/g/n, a wśród złącz budzik posiada pełnowymiarowe USB z funkcją szybkiego ładowania. Moc wbudowanego, 1,5” głośnika jest jak na gabaryty Kello dość spora i wynosi 5 W.
Kello: The Sleep Revolution Device That Upgrades Your Day
Intuicyjny menedżer wypoczynku
Pomysł na powstanie budzika powstał w obliczu powszechnego pogarszania się jakości snu, w dużej mierze powodowanego wielogodzinnymi problemami z zaśnięciem i nadużywaniem funkcji „drzemki”. Kello ma to zmienić w zaskakująco prosty i skuteczny sposób.
Przede wszystkim limitując odroczenie alarmu o określoną ilość razy w ciągu dnia lub tygodnia. Przekraczając ustalony przez siebie limit będzie nam o wiele ciężej dźwięk budzika wyłączyć. Na dźwięku nie musi się kończyć – z budzeniem możemy połączyć uruchomienie dowolnych smart-urządzeń w domu: ekspresu do kawy, oświetlenia pokoju, żaluzji bądź klimatyzacji.
Drugą kluczową funkcjonalnością jest zapewnienie skutecznego zapadnięcia w sen. Wszystko sprowadza się do zestrojenia cyklu oddechowego z animacją na wyświetlaczu budzika. Brzmi banalnie, a skutkuje 2,5-krotnie szybszym zaśnięciem niż do tej pory.
Inne warte uwagi funkcje to przygotowywanie cyklu snu do planowanej podróży samolotem czy stopniowe skracanie czasu pobudki. Tę ostatnią polubią osoby jak dotąd bezskutecznie usiłujące nauczyć się wstawać wcześniej. O porze zaśnięcia również możemy być przez Kello powiadamiani - za sprawą gwizdek, o odpowiedniej godzinie wyświetlanych na ekranie.
Finansowo projekt już jest sukcesem
Wszyscy zainteresowani poprawą jakości swojego snu mogą już inteligentny budzik zamówić w cenie 109 dol. Wysyłka ma nastąpić w marcu, a niezdecydowanych ma dodatkowo przekonywać integracja ze Spotify, Deezer, Soundcloud, Tidalem, a ponadto ogromna ilość stacji radiowych i podcastów.
Trzeba przyznać, że zainteresowanie jest naprawdę duże – po 9 dniach zbiórki docelowe 50000 dol. przekroczono niemal 5-krotnie. Potwierdza to dwa fakty: problemy z właściwym nocnym wypoczynkiem rzeczywiście występują często a producenci jak dotąd nie stworzyli przekonującego rozwiązania.
Już w marcu okaże się czy ten niełatwy cel osiągnęli autorzy Kello. Jeśli ich zapewnienia się potwierdzą, jednoznacznie udowodnią na czym polegały dotychczasowe problemy z porannym brakiem energii. Sami jednak przyznają, że z jednym powinniśmy się uporać sami i w pierwszej kolejności. Odłóżmy smartfona z dala od łóżka, najlepiej do innego pomieszczenia.