Koronawirus: drony znowu pomogą. Będą kursować na Stadion Narodowy

Koronawirus: drony znowu pomogą. Będą kursować na Stadion Narodowy
Adam Bednarek

06.11.2020 21:14, aktual.: 08.03.2022 14:32

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Tak jak w pierwszej fazie pandemii, tak i teraz drony zostaną wykorzystane do pomocy chorym. Bezzałogowe latające obiekty dostarczą niezbędne próbki pomiędzy PGE Narodowym a Centralnym Szpitalem Klinicznym MSWiA.

Te drony będą transportować testy do badań, krew do badań, próbki wymazowe ze stadionu do laboratorium w szpitalu MSWiA - zapowiedział PAP Dariusz Werschner z firmy Spartaqs, który z jej ramienia koordynuje ten projekt.

Trasa ma liczyć 7,5 km. Pokonywać ją będą dwa drony, którym przelot zajmie 8 minut.

"Korytarz" od PGE Narodowego wiedzie nad Wałem Miedzeszyńskim, skręca na lewy brzeg Wisły w okolicach Mostu Łazienkowskiego, wiedzie nad Al. Armii Ludowej, przecina Pole Mokotowskie, teren sąsiednich ogródków działkowych i dociera nad Szpital MSWiA od str. ul. Kulskiego.

Pierwszy próbny lot zaplanowano na 9 listopada. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, normalne przeloty rozpoczną się w ciągu kolejnych dwóch tygodni.

Przypomnijmy, że podobna misja odbyła się pod koniec kwietnia. Wówczas udało się dokonać czegoś, co jeszcze kilka miesięcy temu było niemożliwe.

— 4,5 roku temu po raz pierwszy publicznie powiedziałem o idei transportów krwi za pomocą dronów — zdradza w rozmowie z WP Gadżetomania Dariusz Werschner z Polskiej Izby Systemów Bezzałogowych. — Wtedy ten pomysł wydawał się być nazbyt śmiały, bo wówczas nie było ani odpowiednich przepisów, ani dojrzałej technologii, ani świadomości społecznej, aby zrealizować taki projekt. Wiedziałem jednak, że drony będą dostarczać przesyłki, i że nie można rozpocząć rewolucji od błahych zastosowań w postaci dronów-kurierów dostarczających zakupy. Najpierw musiało być to coś, co jest społecznie ważne i akceptowalne. Jak np. krew do ratowania życia.

W rozmowie z Gadżetomanią Dariusz Werschner przewidywał dronową rewolucję na polskim niebie. Pandemia się nie skończyła, co wiele projektów zapewne wstrzymało. Ale jak widać drony nadal wykorzystywane są jako narzędzie w walce z koronawirusem.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Komentarze (1)