Kurczakdiesel czyli biopaliwo z resztek niedzielnego obiadu
Na łamach Gadżetomanii Marek wspominał o tym jak Szwedzi ogrzewają domy przez spalanie króliczków. Tym razem opowiem Wam jak można wycisnąć nieco biodiesel'a z resztek kurczaków.
26.03.2010 | aktual.: 11.03.2022 15:37
Na łamach Gadżetomanii Marek wspominał o tym jak Szwedzi ogrzewają domy przez spalanie króliczków. Tym razem opowiem Wam jak można wycisnąć nieco biodiesel'a z resztek kurczaków.
Według informacji pochodzących z Alternative Energy News każdego roku na świecie produkuje się około 4950 000 miliardów ton odpadów drobiowych. Te z kolei najczęściej przetwarzane są na niskiej jakości paszę dla zwierząt. Kilka mądrych głów ze Stanów Zjednoczonych, a konkretnie z Uniwersytetu Nevada, wymyśliło sposób jak przerobić resztki kurczaków na pełnowartościowe biopaliwo.
Profesor Manoranjan wraz ze swoim zespołem badawczym odkryli bardzo cenne właściwości w piórach naszych "smakowitych przyjaciół". Otóż w mączce z pierza znajduje się około 12% tłuszczu. Sprawa była ułatwiona, ze względu na to, że do badań można było wykorzystać już gotowy produkt, którego jest na rynku pod dostatkiem.
Ekipa postanowiła dosłownie upichcić trochę biopaliwa. Proces był dość łatwy. Wystarczyło zagotować mączkę we wrzącej wodzie, a po odpowiednim jej odparowaniu wycisnąć tyle oleju ile się da. Tak opisując w skrócie powstał biodiesel z drobiowych odpadów.
Gdyby rozpocząć progresywną produkcję, to w samych Stanach zjednoczonych można tłoczyć około 32 milionów litrów takiego biopaliwa rocznie i około 131 milionów litrów łącznie na całym świecie. Widzicie sami, że nawet ptasie móżdżki mogą udoskonalić system energetyczny.
Źródło: alternative-energy-news