LRASM: dron kamikadze. Sam znajdzie cel, zmyli obronę i zaatakuje

LRASM: dron kamikadze. Sam znajdzie cel, zmyli obronę i zaatakuje
Łukasz Michalik

18.05.2015 08:23, aktual.: 10.03.2022 10:18

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Pociski przeciwokrętowe stają się coraz inteligentniejsze. Współtworzony przez DARPA pocisk LRASM będzie działać częściowo autonomicznie – po wystrzeleniu sam znajdzie drogę do celu i sposób, w jaki zaatakować.

Jak zmylić obronę?

Zakończenie zimnej wojny sprawiło, że zwolnił rozwój amerykańskiej broni, przeznaczonej do walki z okrętami. Z pozoru miało to sens – po rozpadzie Związku Radzieckiego przewaga US Navy nad wszystkimi innymi flotami świata wydawała się miażdżąca, a konfrontacja mało prawdopodobna.

Z czasem pojawili się jednak potencjalni przeciwnicy, w tym marynarka wojenna Chin, dysponująca rosyjskimi rakietami Moskit (więcej na ich temat znajdziecie w artykule „Rosyjska rakieta 3M80 Moskit. Co zostanie z trafionego przez nią okrętu?”).

Rosyjscy konstruktorzy pocisku przeciwokrętowego postawili na szybkość i opancerzenie głowicy bojowej – naddźwiękowy Moskit, nadlatujący z prędkością ponad Mach 2, miał dać systemom obronnym atakowanego okrętu mało czasu na reakcję, a opancerzenie głowicy zwiększało szansę, że nawet po uszkodzeniu nadlatującej rakiety jej śmiercionośny ładunek dotrze do celu.

Obraz

Long Range Anti-Ship Missile

Podczas prac koncepcyjnych nad nową bronią przeciwokrętową Amerykanie przyjęli jednak zupełnie inne założenia. Postawili na inne cechy – wysoką manewrowość, rozbudowane właściwości stealth i jak największą autonomię, a opracowania nowej broni podjęły się wspólnie DARPA, siły powietrzne i Biuro Badań Naukowych US Navy (Office of Naval Research). W rezultacie powstał testowany od 2013 roku pocisk LRASM (Long Range Anti-Ship Missile).

Krótki czas, jaki upłynął od prac koncepcyjnych do pierwszych testów jest zasługą wykorzystania już istniejącego pocisku JASSM-ER (przeczytacie o nim w artykule „Rakiety JASSM dla polskich F-16, czyli czego boją się Rosjanie?”), który poddano poważnym modyfikacjom. LRASM zachowuje jednak wymiary swojego pierwowzoru i może być wystrzeliwany z tych samych wyrzutni, co JASSM-ER, a także przenoszony przez samoloty B-1B i morskie F/A-18.

Inteligentny pocisk przeciwokrętowy

Czym, w porównaniu z innymi pociskami przeciwokrętowymi, wyróżnia się LRASM? Pocisk może dostarczy głowicę bojową o masie około 450 kg na odległość 200 mil morskich (około 370 km). Nową jakością jest w tym przypadku bardzo duża autonomia - nie będzie przesadą nazwanie go jednorazowym dronem kamikadze.

Po wystrzeleniu pocisk może samodzielnie poszukiwać celu, działając w izolacji od własnych sił np. wtedy, gdy komunikacja i wskazania GPS zostaną zakłócone. Co więcej LRASM ma samodzielnie identyfikować i omijać różne zagrożenia, a po dotarciu do grupy okrętów rozpoznać i zaatakować właściwy cel, trafiając w miejsce, którego zniszczenie wyrządzi największe szkody.

Jak widać, po inteligentnej amunicji strzeleckiej nadszedł czas na rakiety, samodzielnie podejmujące decyzje, związane ze sposobem dotarcia do celu i samym atakiem.

W artykule wykorzystałem informacje z serwisów DefenseTech, Engadget, Wirtualna Polska i Defence24.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (1)
Zobacz także