Mad Catz RAT 8: flagowy model modułowej myszy jest już dostępny w sprzedaży
Nowa generacja zaawansowanych myszy od Mad Catz nareszcie debiutuje w sklepach. Reprezentuje ją RAT 8, wyposażona w szerokie możliwości modyfikacji i zaawansowany sensor PixArt. Czym jeszcze ma się wyróżniać?
Sprzedaż po czterech miesiącach od zapowiedzi
O odświeżeniu serii myszy RAT świat dowiedział się przed kilkoma miesiącami, ale ich sklepowa premiera dopiero ruszyła. Łącznie jest to aż sześć modeli, z których najciekawszym jest bez wątpienia RAT 8.
Z jednej strony jest względem modeli 1-6 rozbudowany konstrukcyjnie, z drugiej nie pozbawiono go m.in. ciężarków, co cechuje dwa warianty Pro. Wykazuje się on również największą ilością przycisków dodatkowych oraz rekordową wagą, odpowiednio: jedenaście i od 145 do 163 gramów.
Rdzeń RAT 8 stanowi wytrzymała, aluminiowa konstrukcja, na której osadzono wszystkie elementy. Lewy bok, będący zarazem oparciem dla kciuka, możemy swobodnie regulować w dwóch płaszczyznach, a przeciwległy wymienić na wykonany z innego materiału (w komplecie). Dopasować bądź wymienić możemy także grzbiet myszy, uzyskując dogodną dla nas długość całości.
Prestiżowy sensor PixArt i przełączniki Omron
Za precyzję pracy odpowiada topowy sensor optyczny PixArt PMW3360 o czułości sięgającej nawet 12000 DPI. Maksymalne przyspieszenie wynosi 50G, prędkość śledzenia 6.3 m/s, a raportowanie 1000 Hz. Trwałość zapewniają przełączniki renomowanej marki Omron, a ich żywotność to nawet 50 mln kliknięć.
Wszystkich ustawień dokonujemy za pośrednictwem dedykowanego oprogramowania FLUX, w którym zapiszemy do 3 profili z indywidualnymi preferencjami pracy myszy. Będą to nie tylko makra, czułość czy raportowanie, ale również kolor i sposób działania 3-strefowego podświetlenia. Wybieramy spośród kilkunastu milionów kolorów i pięciu trybów pracy.
Personalizacja przyjazna użytkownikowi
RAT 8 ma być odpowiedzią na niedociągnięcia produktów konkurencji – myszy zbyt lekkie, ograniczone funkcjonalnie bądź nieprzystępne gabarytowo. Ten model ma usatysfakcjonować najbardziej wymagających użytkowników, oczekujących pełnej personalizacji bez rezygnacji z najwyższej jakości wykonania. Nawet gdy ma to oznaczać stylistykę rodem z filmów SF.
Użytkownicy mniej ukierunkowani na ergonomię mogą być designem nieco zniechęceni, dopatrując się w nietypowej konstrukcji ograniczonego komfortu użytkowania czy problemów z czyszczeniem. Jak jednak dowodzą wypowiedzi użytkowników pierwszej generacji RAT-ów, nic bardziej mylnego. Mysz pojawiła się już w sprzedaży, w cenie 416 zł.