Mało miejsca, dużo możliwości - mieszkanie przyszłości rodem z Bangkoku
Jak żyć wygodnie na niewielkiej powierzchni? Skrajnym przykładem może być choćby opisywane niegdyś na Gadżetomanii, 9-metrowe mieszkanie nowojorskiego architekta. Jeśli szukamy czegoś mniej klaustrofobicznego, ciekawą propozycją może okazać się pomysł projektantów z jednego z najbardziej zatłoczonych miast na świecie – Bangkoku.
Jak żyć wygodnie na niewielkiej powierzchni? Skrajnym przykładem może być choćby opisywane niegdyś na Gadżetomanii, 9-metrowe mieszkanie nowojorskiego architekta. Jeśli szukamy czegoś mniej klaustrofobicznego, ciekawą propozycją może okazać się pomysł projektantów z jednego z najbardziej zatłoczonych miast na świecie – Bangkoku.
Jak mieszka się w Bangkoku? Sądząc po przygodach, jakie spotkały w tym mieście bohaterów drugiej części „Kac Vegas”, miasto może przypaść do gustu wielbicielom ekstremalnych wrażeń i ulic zatłoczonych tak samo niezależnie od pory doby.
Rozwiązanie dla mieszkańców, którzy mimo ogromnej gęstości zaludnienia chcieliby za rozsądną cenę mieszkać w komfortowych warunkach, przedstawiła grupa Apostrophe, tworzona przez projektantów z Bangkoku.
Ich pomysł to stworzenie mieszkalnej kostki o nazwie Living in the City, która przy stosunkowo niewielkich gabarytach oferowałaby komfort i przestrzeń, typowe dla dużych i bardzo drogich mieszkań. Warto przy tym pamiętać, że prezentowany projekt jest w obecnej postaci raczej koncepcją takiego mieszkania, niż komercyjnym, gotowym do wdrożenia produktem.
Choć Living in the City nie zajmuje wiele miejsca, oferuje zaskakująco dużą powierzchnie użytkową – aż 97 metrów kwadratowych. Wrażenie przestronności pogłębia fakt, że projektanci zrezygnowali z części ścian, oferując w zamian dużo otwartych przestrzeni, a mimo pozornej ciasnoty parter mieszkania został dostosowany do wymagań osób poruszających się na wózkach.
Living in the City maksymalnie wykorzystuje powierzchnię. Ściany, a raczej to, co z nich zostało, przekształcono w pionowy ogród, a większość elementów wyposażenia ma więcej, niż jedną funkcję – np. schody pełnia przy okazji rolę schowków, a część zewnętrznej ściany może zostać łatwo przekształcona w biurko lub blat roboczy.
Warto przy tym przypomnieć, że nie jest to pierwszy z nieszablonowych projektów zespołu Apostrophy's – o wcześniejszym o nazwie OdMEx pisaliśmy w artykule „Nie chcesz oglądać reklam za oknem? Zamieszkaj w billboardzie!”. Jak widać tajlandzcy projektanci mają dość nietypową wizję tego, jak może wyglądać miasto w niedalekiej przyszłości.
I choć zarówno OdMEx, jak i Living in the City prawdopodobnie nie zostaną wdrożone w prezentowanej postaci, to stanowią ciekawy przykład zmierzenia się z problemem, który dotyczy coraz większej liczby ludzi.
Jak będą wyglądały mieszkania przyszłości? Patrząc na projekty rodem z filmów SF wizja, przedstawiona w Living in the City wydaje się całkiem przyjazna i interesująca. I prezentuje mieszkanie przyszłości w którym – po dopracowaniu kwestii związanych z prywatnością czy bezpieczeństwem - dałoby się, jak sądzę, mieszkać z przyjemnością.