Mieszkańcy niemieckiego miasta znów poczuli się jak w czasie wojny [wideo]

Choć od zakończenia II wojny światowej minęło już 66 lat, wciąż odnajdywane są pozostałości zmagań wielkich mocarstw. Tym razem niemiła niespodzianka spotkała mieszkańców miasta Koblenz, położonego nad Renem. Odkrycie potężnej bomby wymusiło ewakuację niemal połowy miasta.

Częściowo zanurzony w rzece przedmiot, widoczny na powyższym zdjęciu, to dwutonowa bomba, która wpadła do Renu podczas nalotów brytyjskiego RAF-u na miasto. Najniższy od wielu lat poziom rzeki odkrył śmiertelnie niebezpieczne znalezisko. W przeciwieństwie do setek podobnych zrzuconych na miasto, ta wciąż ma szansę wybuchnąć.

Bomba jest jednym z największych ładunków, jakich używano w czasie wojny. Swoją nazwę "Blockbuster" zawdzięcza sile rażenia, zdolnej niszczyć całe kwartały miast. Pomimo tego, że ładunek znaleziony w Renie jest jedną z mniejszych wersji tej bomby, władze zarządziły ewakuację 45 tys. mieszkańców miasta (wszystkich w obrębie 2 km od znaleziska). Trzeba było również zorganizować przeniesienie personelu i pacjentów dwóch szpitali, siedmiu domów opieki oraz więzienia. Jakby tego było mało, w pobliżu dużej bomby znaleziono kolejną, znacznie mniejszą.

Na dziś zaplanowano kontrolowaną detonację. Z pewnością w Sieci pojawią się nagrania z całej operacji, więc warto obserwować, co się dzieje na YouTube. Tymczasem poniżej możecie obejrzeć filmową relację opisującą odkrycie bomby i ewakuację miasta.

Źródło: dvice.com • sfgate.com