Najdłuższy kabel energetyczny świata. Energia tańsza niż z atomu
Już w 2027 roku Saharę i Wielką Brytanię połączy najdłuższy przewód energetyczny świata. Łącze o długości 3800 kilometrów ma zapewnić Brytyjczykom czystą energię. Będzie ona produkowana tam, gdzie są do tego idealne warunki.
03.05.2022 20:25
Połączenia energetyczne Wielkiej Brytanii z resztą świata to zdobywcy kolejnych rekordów. Podmorskie łącza HVDC (wysokiego napięcia) takie, jak 720-kilometrowy North Sea Link, zapewniający Wielkiej Brytanii połączenie z Norwegią czy 765-kilometrowy Viking Link łączący Wyspy z Danią były – w momencie rozpoczęcia inwestycji – ogłaszane najdłuższymi połączeniami energetycznymi świata.
Prąd z Maroka
Tamte rekordy bledną jednak przy kolejnym kablu, który połączy Wielką Brytanię z – tym razem – Marokiem. Połączenie o długości 3800 kilometrów zapewni czysty prąd, produkowany w gigantycznej, hybrydowej elektrowni, zlokalizowanej na Saharze.
Projektanci łącza rozważali kilka możliwych wariantów ułożenia kabla – także ten, w którym przewód byłby zanurzony na głębokości 3000 m. Ostatecznie zdecydowano się na wariant dłuższy, ale prostszy technicznie, co oznacza konieczność położenia przewodu na głębokości maksymalnie 700 metrów w wodach terytorialnych Hiszpanii, Portugalii i Francji.
Wielka elektrownia Xlinks
Budowany na Saharze kompleks energetyczny to inwestycja koncernu Xlinks. Bazujące na odnawialnych źródłach energii instalacje mają zapewnić 10,5 GW mocy, pochodzącej w 2/3 z energii słonecznej, a w pozostałej części z turbin wiatrowych.
To więcej, niż aktualna produkcja wszystkich ośmiu brytyjskich elektrowni atomowych, a "zielona" energia ma być – jak zapewnia Xlinks - nawet o połowę tańsza od tej, pochodzącej z atomu. Afrykański kompleks energetyczny ma pokryć około 8 proc. brytyjskiego zapotrzebowania na prąd.
Łukasz Michalik, dziennikarz Gadżetomanii