Nigdy więcej do dentysty? Dzięki Keep-32 nasze zęby będą odporne na próchnicę

Możemy być dorośli i odważni, ale podczas wizyty u stomatologa niemal każdy czuje się, delikatnie mówiąc, niekomfortowo. Naukowcy od dawna pracują nad mniej inwazyjnymi i niebolesnymi metodami leczenia zębów czy usuwania efektów próchnicy, jednak nowe odkrycie wydaje się dużo lepsze. Jest nim bowiem molekuła, dzięki której zęby zyskują po prostu odporność na dziury.

Dzięki Keep-32 będziemy mieć zęby odporne na próchnicę (fot.: Flickr/Conor Lawless/CC BY 2.0)
Dzięki Keep-32 będziemy mieć zęby odporne na próchnicę (fot.: Flickr/Conor Lawless/CC BY 2.0)
Kira Czarczyńska

Możemy być dorośli i odważni, ale podczas wizyty u stomatologa niemal każdy czuje się, delikatnie mówiąc, niekomfortowo. Naukowcy od dawna pracują nad mniej inwazyjnymi i niebolesnymi metodami leczenia zębów czy usuwania efektów próchnicy, jednak nowe odkrycie wydaje się dużo lepsze. Jest nim bowiem molekuła, dzięki której zęby zyskują po prostu odporność na dziury.

Odporność na dziury w zębach ma nam dać specjalna molekuła, działająca jak swoisty antybiotyk. Nazwano ją Keep-32, od celu, jaki ma jej stosowanie: zachowanie wszystkich 32 zębów, jakie mamy w jamie ustnej. Nie jest to kolejny sposób na bezbolesne leczenie u dentysty, ale raczej profilaktyka, dzięki której wizyty staną się zbędne.

Keep-32 musi działać przez co najmniej 60 sekund, aby wyeliminować z jamy ustnej bakterię Streptococcus mutans, stanowiącą główny czynnik powodujący próchnicę. Odporność po jednorazowym użyciu utrzymuje się kilka godzin, co w zupełności wystarczy, żebyśmy mogli stosować wynalazek naukowców z Yale podobnie jak pastę do zębów: trzy razy dziennie.

Lecznicza substancja ma zresztą być dodawana właśnie do pasty do zębów oraz innych produktów do higieny jamy ustnej. Prowadzone są już rozmowy z ich producentami - Colgate czy Procter & Gamble - tak naprawdę jednak, zdaniem badaczy, molekuły można dodać do wszystkiego. Umieszczenie ich w gumie do żucia czy cukierkach byłoby, zwłaszcza dla dzieci, zdecydowanie lepszą zachętą do regularnego dbania o zęby.

Jedynym problemem jest to, że Keep-32 jest właściwie po prostu antybiotykiem. Bakterie mają natomiast tę nieprzyjemną właściwość, że przy regularnym stosowaniu jakiegoś antybiotyku po pewnym czasie zyskują na niego odporność i przestają reagować. W efekcie może kiedyś powstać "superbakteria próchnicy", stanowiąca jeszcze większy kłopot niż obecnie występujące.

Badania rozpoczęto już w 2005 roku i uzyskano bardzo dobre efekty. Aktualnie prowadzący ten projekt José Córdoba zamierza skupić się na wprowadzeniu cudownego, ratującego nas przed dentystą produktu na rynek w ciągu 14 do 18 miesięcy.

Źródło: Gizmodo.com • 33rdsquare.com • Dvice.com

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.