Nowa technologia dwukrotnie zwiększy pojemność akumulatorów. Debiut już w przyszłym roku
Doczekaliśmy się w końcu przełomu w zasilaniu elektronicznych gadżetów? Firma SolidEnergy zapewnia, że tak. I obiecuje akumulatory nowej generacji już w przyszłym roku.
22.08.2016 | aktual.: 10.03.2022 09:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nowe akumulatory? To się stało nudne!
Popularne powiedzenie głosi, że na tym świecie pewne są jedynie śmierć i podatki. Śledząc doniesienia ze świata technologii można uzupełnić tę krótką listę o dwie dodatkowe kwestie: możemy być pewni, że w każdym kwartale usłyszymy o nowym, przełomowym sposobie leczenia nowotworów i o rewolucyjnej technologii, która skokowo udoskonali akumulatory naszych elektronicznych gadżetów.
Można narzekać, że ludzie niezmiennie umierają na raka, a smartfony równie niezmiennie odmawiają współpracy z powodu akumulatorów o zbyt małej pojemności, ale trudno nie wiązać nadziei z doniesieniami o technologiach, które – być może – przyniosą w końcu jakiś przełom.
Anoda z folii litowej
Tym razem przełom ma nastąpić za sprawą założonej w 2012 roku przez zespół badaczy z MIT firmy SolidEnergy. Innowacją jest w jej przypadku zastosowanie w akumulatorze nowej anody – zamiast użyć grafitu, inżynierowie z SolidEnergy zaproponowali zastosowanie przewodzącej prąd folii litowej, co pozwoliło znacząco zmniejszyć gabaryty całego rozwiązania. Innowacyjny ma być również elektrolit, określany mianem hybrydowego, z warstwami niepalnej cieczy przedzielonej ciałami stałymi.
Co istotne, SolidEnergy zapewnia, że prezentuje nie – jak wiele różnych firm – obiecującą technologię, ale dopracowane i gotowe do rozpoczęcia produkcji nowe źródła energii. Pierwsze z nich będziemy mieli okazję wypróbować jeszcze w tym roku – oczywiście pod warunkiem, że ambitne zapowiedzi zawierają w sobie choć trochę prawdy.
Zły kierunek rozwoju
Brzmi to wszystko całkiem nieźle, jednak idę o zakład – i możecie w tej sprawie za rok wywołać mnie w komentarzu pod tym artykułem – że nic się nie zmieni. Owszem, być może któraś z projektujących akumulatory firm odrobinę udoskonali stosowane obecnie rozwiązania, może odrobinę zmniejszy się zapotrzebowanie na energię, a czas pracy nieco wzrośnie.
BBC visits SolidEnergy during a snow storm
To jednak wszystko, czego można się spodziewać. Bo choćby opracowano superwydajne akumulatory, to – po raz kolejny stawiam dolary przeciw orzechom – pozorny rozwój będzie dotyczył nie zwiększenia czasu pracy, ale zmniejszenia gabarytów urządzeń.
W rezultacie laptopy i smartfony będą pracować mniej więcej, tyle co teraz, a różnica będzie polegać na tym, że spadnie ich waga i będą miały grubość wafelka. I wiecie co? Biorąc pod uwagę własne potrzeby bardzo, ale to bardzo chciałbym się w tej kwestii mylić.
[polldaddy]9502629[/polldaddy]