Ogrzewanie 50 proc. taniej. Polak zbudował wyjątkowy piec
Tanie i ekologiczne ogrzewanie to nie tylko pompy ciepła. Polak, mieszkaniec Krotoszyna, stara się o patent na piec na paliwo stałe i płynne, który ma zredukować rachunki za ogrzewanie aż o 50 proc.
07.03.2023 | aktual.: 24.04.2024 09:19
Bartosz Blecha, fotograf z Krotoszyna, stara się o patent na piec, który ma pozwolić na duże oszczędności jeśli chodzi o ogrzewanie. Pomysłodawcami projektu EKO Spalanie są Bartosz Blecha, Dominik Górny i Witold Blecha. Przebyli już całkiem długą drogę, ale wiele jeszcze przed nimi.
EKO Spalanie to projekt pieca zasilanego paliwem stałym lub płynnym. Do tej pory badano go pod kątem spalania w nim drewna, ale docelowo miałby on być zasilany także węglem, trocinami, zrębkami lub paliwami płynnymi. Ze względu na kaloryczność najcenniejsze może być wykorzystanie węgla.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak dowiadujemy się z wywiadu z Bartoszem Blechą w serwisie krotoszynska.pl, piec obecnie jest po procesie certyfikacji. Osiągnął oczekiwane wyniki w 18 z 19 badanych czynników, lecz przed uruchomieniem produkcji należy zredukować ilość emitowanego tlenku węgla - wartość ta była minimalnie przekroczona w ostatnich badaniach. Proces certyfikacji wiąże się z dużymi kosztami - jeden proces badań pieca kosztuje ok. 16 tys. zł.
Piec przetestowano pod koniec 2022 r. i wyniki badań są bardzo pozytywne. Jak twierdzi Bartosz Blecha, koszty ogrzewania względem tradycyjnego pieca spadły o ok. 50 proc., a sam piec w ciągu godziny jest w stanie ogrzać ponad 1 metr sześcienny wody.
- W tradycyjnym piecu ogień idzie od dołu do góry. U nas w piecu jest odwrotnie. Powoduje to, że minimalna ilość gazów nie przechodzi od razu do komina, tylko przechodzi przez warstwę żaru, co powoduje, iż gazy, które wydzielają się podczas spalania się, dopalają się. W związku z tym dochodzi do efektywniejszego spalania - wyjaśnia konstruktor.
Jedną z wad pieca mogą być jego duże gabaryty. Z drugiej strony - jeśli wziąć pod uwagę oszczędności, które przynosi, nie powinien być to problem dla inwestorów. Według konstruktora piec zbudowany w ramach projektu EKO Spalanie oddaje w komin dym o temperaturze rzędu 120-160 stopni Celsjusza, podczas gdy piece tradycyjne oddają do komina temperaturę od 300 stopni wzwyż.
EKO Spalanie to projekt skierowany do gospodarstw domowych, ale nie tylko. Z biuletynu informacyjnego dowiadujemy się, że piece takie mogłyby zostać wykorzystane także w obiektach przemysłowych - zakładach pracy, hurtowniach czy zakładach wielkometrażowych. Obecnie technologia zakłada budowę urządzeń o mocy 15-50 kW, ale możliwe jest stworzenie też większego pieca.
Bartosz Blecha chciałby uzyskać patent na opracowane przez siebie urządzenie. Wniosek w tym celu został już złożony w Urzędzie Patentowym w Warszawie. Konstruktor mówi, że gdy piec uzyska certyfikat, chciałby uruchomić dwie instalacje, w których mógłby analizować pracę pieca, wykorzystując do tego różne paliwa.
- Pod kątem bezpieczeństwa energetycznego, im więcej źródeł paliw, tym lepiej. Historia pokazała już nam, że nie możemy się uzależniać tylko od jednego źródła - komentuje Bartosz Blecha.
Karol Kołtowski, dziennikarz Gadżetomanii