Ogrzewanie elektryczne. Jak działa promiennik podczerwieni?
Ogrzewanie elektryczne może być dobrym rozwiązaniem w obliczu wysokich cen i ograniczonej dostępności węgla i gazu. Do dogrzewania mieszkań w chłodne jesienne wieczory dobrze nada się promiennik podczerwieni.
12.10.2022 13:46
Ogrzewanie elektryczne może być stosowane w różnych formach. Można stosować je jako podstawowe źródło ciepła. Mowa wówczas o inwestycji w pompę ciepła, maty lub kable grzewcze a nawet kocioł elektryczny. Istnieją też rozwiązania bardziej doraźne, które należy traktować jako uzupełniające źródło ciepła. W tym przypadku dobrze sprawdzi się promiennik podczerwieni.
Zasada działania promiennika podczerwieni nie jest do końca intuicyjna. Nie działa on tak, jak klasyczne kaloryfery centralnego ogrzewania, ani jak termowentylator, czyli tak zwana farelka. Pomija on konieczność nagrzewania powietrza w danym pomieszczeniu.
Promiennik podczerwieni przekazuje ciepło na zasadzie promieniowania. Działa to w podobny sposób, jak w przypadku Słońca, które ogrzewa Ziemię. Promienie Słońca mogą ogrzewać obiekty, bez konieczności nagrzewania powietrza w danym pomieszczeniu. Można to odczuć zimą, gdy podczas słonecznej pogody, stojąc przy szybie, czujemy przyjemne ciepło padające na twarz, podczas gdy w pomieszczeniu może być ujemna temperatura.
Zadaniem promienników podczerwieni jest nagrzanie obiektów, które znajdują się w danym pokoju lub bezpośrednio ciała ludzkiego. Podobny efekt można otrzymać, na przykład znajdując się blisko pieca kaflowego, który oddaje ciepło z rozgrzanych cegieł.
W związku z tym, w jaki sposób działają promienniki podczerwieni, mogą być one idealnym rozwiązaniem na przykład do łazienki, gdzie komfortu cieplnego potrzebujemy przez określony czas - np. podczas porannej lub wieczornej toalety. Nie ma jednak przeszkód, by korzystać z nich do ogrzewania się w sypialni przed snem.
Rozwiązania oparte o promieniowanie znajdują też zastosowanie, gdy konieczne jest zapewnienie ciepła na zewnątrz lub w pomieszczeniach o dużej kubaturze. Chodzi tu na przykład o hale magazynowe czy warsztaty.
Karol Kołtowski, dziennikarz Gadżetomanii