OhRoma: maska do VR odtwarzająca 30 różnych zapachów
Branża porno po raz kolejny przypomina o swoim zainteresowaniu technologiami. SodaCam Labs stworzyło maskę do VR, która wirtualne doznania wzbogaci o zapach. W jaki sposób działa ten nietypowy gadżet?
20.01.2017 | aktual.: 10.03.2022 08:43
Ignorowany przez branżę zapach
Headsety do VR zapewniają wrażenia wzrokowe i słuchowe, a więc nie dziwi fakt, że inżynierowie na całym świecie szukają sposobu na zaangażowanie pozostałych zmysłów. O ile pierwsze rękawice naśladujące dotyk tworzy co najmniej kilka firm, zapach pozostaje przez branżę ignorowany.
Winny może być los poprzednich prób emitowania woni z wykorzystaniem komputerów i gogli. Stworzony w 2001 roku iSmell był podłączany do komputera przez USB i uwalniał zapach ściśle związany z tematyką odwiedzanej (i kompatybilnej z technologią) strony. Pomimo sporego zainteresowania na początku rozwoju produktu, do historii przeszedł jako urządzenie nieudane.
Podobny los spotkał akcesorium FeelReal z 2015 roku. Stworzony dla m.in. Oculusa Rifta oraz Samsunga GearVR i zdolny do emisji siedmiu różnych zapachów produkt okazał się niedopracowany i nie przekonał do siebie potencjalnych użytkowników. Po porażkach typowo technologicznych start-upów nadszedł więc czas na weterana rozwoju audiowizualnego: branżę porno.
30 zapachów z zaledwie trzech pojemników
Inżynierowie z CamSoda Labs mogą już mówić o sporym doświadczeniu w tworzeniu technologicznych gadżetów. W listopadzie ubiegłego roku zaprezentowali BlowCast - urządzenie do zdalnego uprawiania seksu oralnego z wybraną gwiazdą porno. Obecnie są natomiast w trakcie kampanii promocyjnej technologii Holo-Cam, wyświetlającej te same aktorki w postaci holograficznej.
Jednocześnie zaprezentowali swoje najnowsze dzieło: Ohroma, czyli kompatybilną z Oculusem i Vive maskę, emitującą 30 bukietów zapachowych. Różnorodność obejmuje szeroki zakres od kwiecistej łąki i afrodyzjaków aż po zapach bielizny bądź ciała ulubionej aktorki z SodaCams. Dowolne z nich można także łączyć ze sobą, uzyskując większą złożoność.
Zasada działania jest niezwykle prosta: w trzech zasobnikach należy umieścić pojemniki z aromatami, całość złożyć i nawiązać połączenie z aplikacją na smartfona. Po wybraniu w niej interesującego zapachu i jego intensywności pozostaje już tylko założyć na głowę headset oraz OhRoma.
Intymna woń realnym źródłem dochodu
Osobliwą maskę można traktować mniej lub bardziej poważnie, jednak faktom trudno zaprzeczyć: w anonimowych ankietach przynajmniej co trzeci użytkownik wyraża zainteresowanie produktem. Potwierdza to sens jego stworzenia, a firmom z branży VR powinien skutecznie przypomnieć o niezagospodarowanym segmencie i jego potencjale finansowym.
W przypadku OhRoma koszt samej maski wynosi 99.99 dol. (obecnie w przedsprzedaży), jednak większy zysk producentowi zapewni regularna sprzedaż pojemników z aromatami, wycenionych na 5.99 – 9.99 dol. Czas pokaże czy Ohroma pozostanie niszowym akcesorium dla największych entuzjastów porno czy też może wytyczy dalszy kierunek rozwoju wirtualnej rzeczywistości.