OpenAi stawia opór kontrowersyjnemu projektowi ustawy o sztucznej inteligencji. Co na to senatorowie?

OpenAI wyraziło zdecydowany sprzeciw wobec kontrowersyjnego projektu ustawy o sztucznej inteligencji w Kalifornii, twierdząc, że nowe przepisy mogą zahamować innowacje i doprowadzić do odpływu talentów technologicznych z regionu. Co na to senatorowie i jakie mogą być konsekwencje tej decyzji?

Czy sprzeciw OpenAi spowoduje zmianę podejścia senatorów?
Czy sprzeciw OpenAi spowoduje zmianę podejścia senatorów?
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Adobe Stock

22.08.2024 09:41

Kalifornia, jako globalne centrum rozwoju sztucznej inteligencji, staje w obliczu poważnego wyzwania regulacyjnego. Projekt ustawy o sztucznej inteligencji SB 1047, którego autorem jest senator Scott Wiener, budzi coraz więcej kontrowersji. Wielkie firmy technologiczne, w tym OpenAI, ostrzegają, że proponowane przepisy mogą spowolnić postęp technologiczny i zaszkodzić gospodarce stanu. W Unii Europejskiej wszystko zostało już uregulowane.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Projekt ustawy o sztucznej inteligencji - z czego wynikają kontrowersje?

Projekt ustawy o sztucznej inteligencji, znany jako SB 1047, budzi liczne kontrowersje w Kalifornii. Ustawa, której autorem jest senator Scott Wiener, ma na celu wprowadzenie regulacji dotyczących firm zajmujących się rozwojem modeli AI. Główne założenia projektu to ochrona bezpieczeństwa publicznego oraz ustalenie standardów dla zaawansowanych modeli sztucznej inteligencji. Jednak krytycy, w tym gigant technologiczny OpenAI, uważają, że projekt ustawy o sztucznej inteligencji może negatywnie wpłynąć na innowacyjność, przyszłość pracywzrost gospodarczy w stanie.

OpenAI, które odgrywa kluczową rolę w globalnym rozwoju AI, wyraziło sprzeciw wobec SB 1047, argumentując, że przepisy mogą zahamować postęp technologiczny oraz zmusić talenty do opuszczenia Kalifornii. Firma wskazuje, że lokalne regulacje powinny zostać zastąpione polityką federalną, która zapewniłaby jasność prawną dla twórców modeli AI, nie narażając przy tym stanowego rynku technologicznego na regres. W ten sposób, OpenAI i inni giganci technologiczni dążą do ochrony swojego ekosystemu przed restrykcjami, które ich zdaniem mogą spowolnić rewolucję AI, która dopiero się rozpoczyna.

Kontrowersje wokół projektu ustawy o sztucznej inteligencji wynikają więc z trudności w znalezieniu balansu między bezpieczeństwem publicznymwolnością innowacji.

Czy sprzeciw OpenAI zyska zrozumienie amerykańskich senatorów?

Sprzeciw OpenAI wobec projektu ustawy o sztucznej inteligencji SB 1047 wywołał żywą dyskusję wśród amerykańskich senatorów oraz innych interesariuszy. Mimo że firma była zaangażowana w rozmowy z biurem senatora Scotta Wienera przez wiele miesięcy, ich argumenty, jakoby ustawa zagrażała rozwojowi technologii AI w Kalifornii, spotkały się z krytyką ze strony ustawodawców. Senator Wiener stwierdził, że argumenty OpenAI, sugerujące ucieczkę firm z Kalifornii, są "zmęczone" i bezpodstawne. Podkreślił, że przepisy obejmą wszystkie firmy działające w Kalifornii, niezależnie od ich lokalizacji.

Warto zauważyć, że OpenAI nie jest osamotnione w swoim sprzeciwie. Do głosów krytycznych wobec projektu dołączyły także inne potężne firmy technologiczne, takie jak Google i Meta, a także wybitni badacze AI i przedstawiciele inwestorów z Doliny Krzemowej. Ten szeroki front przeciwników ustawy sprawia, że temat zyskuje coraz większą uwagę, a jego wynik może mieć daleko idące konsekwencje dla przyszłości regulacji AI w Stanach Zjednoczonych.

Jednakże, mimo silnej presji ze strony sektora technologicznego, senatorowie mogą nie być skłonni ulec tym argumentom. SB 1047 zmierza ku finalnemu głosowaniu w kalifornijskim zgromadzeniu i prawdopodobnie trafi na biurko gubernatora Gavina Newsoma. Decyzja gubernatora może zadecydować o tym, czy Kalifornia stanie się pionierem w regulacji sztucznej inteligencji na szczeblu stanowym, czy też ustąpi miejsca bardziej ogólnokrajowym rozwiązaniom.

sztuczna inteligencjaustawaOpenAI
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.