Polacy chcą atomu i OZE. Chodzi o bezpieczeństwo energetyczne
Polacy są świadomi ciężkiej sytuacji w polskiej energetyce. Chcemy inwestycji w odnawialne źródła energii oraz budowy elektrowni atomowej. Co ciekawe, wielu z nas przychylnie patrzy na pomysł budowy elektrowni wiatrowych w pobliżu zabudowań.
15.02.2023 | aktual.: 24.10.2023 14:47
Od pewnego czasu bardzo dużo dyskutuje się na temat bezpieczeństwa energetycznego Polski i Europy. Duży wpływ na to mają sankcje nałożone na Rosję w związku z jej agresją na Ukrainę. Polacy są świadomi widma kryzysu energetycznego i oczekują znaczących inwestycji, które pozwolą na jego uniknięcie.
Z przeprowadzonego pod koniec 2022 r. na zlecenie Columbus Energy badania wynika, że Polacy chcą zmian w polskiej energetyce. 44 proc. badanych uważa, że Polska jest źle lub bardzo źle zabezpieczona pod kątem dostaw energii. Dla porównania - 19 proc. badanych sądzi, że zabezpieczenie jest raczej dobre, a tylko 4 proc. z nas uważa, że jesteśmy zabezpieczeni bardzo dobrze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy chcą zmian w energetyce. Oczekują inwestycji
Z przeprowadzonego badania wynika, że Polacy oczekują między innymi budowy elektrowni jądrowej w naszym kraju. Takie remedium na zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego kraju wskazało 52 proc. badanych. Tyle samo osób twierdzi, że wysokie dotacje do OZE, pokrywające ponad 50 proc. kosztów inwestycji, są dobrym pomysłem. Dla 51 proc. badanych rozwiązaniem będą inwestycje w elektrownie oparte o odnawialne źródła energii.
Na pytanie na temat tego, czy Polska powinna inwestować w OZE odpowiedzi zdają się być jednoznaczne. Według 77 proc. badanych powinniśmy robić to w pierwszej kolejności, a 10 proc. twierdzi, że takie inwestycje należy realizować, ale są inne, pilniejsze potrzeby.
Jesteśmy otwarci na elektrownie wiatrowe
27 proc. mieszkańców miast i 25 proc. mieszkańców wsi zgodziłoby się na budowę elektrowni wiatrowej w odległości do 0,5 km od domu. W odległości między 0,5 a 1 km od domu wiatrak widziałoby 15 proc. mieszkańców miast i 16 proc. mieszkańców wsi.
- Skoro ponad 40 proc. mieszkańców terenów podmiejskich nie ma problemu z tym, żeby wiatrak powstał w niedalekiej odległości od ich domu, to oznacza, że ustawa wiatrakowa, która właśnie została przyjęta przez Sejm, jest naprawdę potrzebna. Szkoda, że nie jest to 500 m, bo czy 500 m, czy 700 m od domu, to z punktu widzenia społecznego jest irrelewantne. Znaczenie ma to, żeby można je było w końcu budować - twierdzi Dawid Zieliński, prezes Columbus Energy.
Badanie zostało przeprowadzone w terminie 4 października - 12 grudnia 2022 r. na zlecenie Columbus Energy. Wzięło w nim udział 999 dorosłych Polaków. W opisie badania czytamy, że próba badawcza ma strukturę zbliżoną do reprezentatywnej grupy pełnoletnich konsumentów. Zasięg badania był ogólnopolski i zostało ono przeprowadzone metodą wywiadu telefonicznego.
Karol Kołtowski, dziennikarz Gadżetomanii