Prąd z deszczu? Nowa metoda rewolucjonizuje odnawialne źródła energii

Naukowcy opracowali nową metodę pozyskiwania energii z kropel wody, wykorzystując przepływ wtykowy. To innowacyjne podejście może zrewolucjonizować odnawialne źródła energii.

Naukowcy odkryli sposób na przekształcenie spadających kropliNaukowcy odkryli sposób na przekształcenie spadających kropli na czystą energię elektryczną (grafika koncepcyjna)
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
oprac.  AMM

Naukowcy odkryli sposób na przekształcenie spadających kropel deszczu w użyteczną energię elektryczną. Dzięki zastosowaniu przepływu wtykowego, metoda ta może znacząco wpłynąć na rozwój odnawialnych źródeł energii. Woda, która spada przez pionową rurkę, generuje znaczną ilość energii elektrycznej dzięki specyficznemu wzorcowi przepływu wody: przepływowi wtykowemu” – mówi Siowling Soh, główny autor badania opublikowanego w czasopiśmie "ACS Publications".

Jak działa przepływ wtykowy?

Tradycyjne metody hydroelektryczne wymagają dużych ilości wody, co ogranicza ich zastosowanie do miejsc z obfitymi zasobami wodnymi. Nowa metoda wykorzystuje przepływ wtykowy, gdzie krótkie kolumny wody przeplatają się z kieszeniami powietrza, co pozwala na efektywne oddzielanie ładunków elektrycznych. „Ten wzorzec przepływu wtykowego mógłby pozwolić na pozyskiwanie energii z deszczu do generowania czystej i odnawialnej energii elektrycznej” – dodaje Soh.

System przepływu wtykowego przekształca ponad 10 proc. energii wody spadającej przez rurki w energię elektryczną. W porównaniu do ciągłego strumienia wody, przepływ wtykowy generuje pięć rzędów wielkości więcej energii. Badacze sugerują, że system ten mógłby być używany do pozyskiwania energii z opadających kropli deszczu, co czyni go idealnym rozwiązaniem dla miejskich przestrzeni, takich jak dachy budynków.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czy przepływ wtykowy jest przyszłością miejskich elektrowni?

W innym eksperymencie naukowcy zaobserwowali, że przepływ wody przez dwie rurki, jednocześnie lub kolejno, generował podwójną ilość energii. Dzięki temu udało się zasilić 12 diod LED przez 20 sekund. „Energia przepływu wtykowego mogłaby być prostsza do zainstalowania i utrzymania niż elektrownie wodne, a także wygodna dla przestrzeni miejskich” – podkreślają badacze.

Nowa metoda pozyskiwania energii z deszczu może stać się kluczowym elementem w rozwoju miejskich systemów energetycznych, oferując prostsze i bardziej efektywne rozwiązania niż tradycyjne elektrownie wodne.

Wybrane dla Ciebie
CERT Polska: oszuści podszywają się pod Narodowy Fundusz Zdrowia
CERT Polska: oszuści podszywają się pod Narodowy Fundusz Zdrowia
Nowy gatunek niebezpiecznego zwierzęcia. Odkryto go w Japonii
Nowy gatunek niebezpiecznego zwierzęcia. Odkryto go w Japonii
Kolejna fala phishingu. Ostrzeżenie CERT Polska
Kolejna fala phishingu. Ostrzeżenie CERT Polska
Google porządkuje lokalizatory dla Androida. Find Hub pokazuje listę kompatybilnych urządzeń
Google porządkuje lokalizatory dla Androida. Find Hub pokazuje listę kompatybilnych urządzeń
Apple rozwija łączność satelitarną iPhone’a. Nowe funkcje na horyzoncie
Apple rozwija łączność satelitarną iPhone’a. Nowe funkcje na horyzoncie
Zaskakujące struktury na Marsie. Odpowiada za nie dwutlenek węgla
Zaskakujące struktury na Marsie. Odpowiada za nie dwutlenek węgla
Orki atakują młode rekiny. Paraliżują, wyrywają wątrobę i dzielą się łupem
Orki atakują młode rekiny. Paraliżują, wyrywają wątrobę i dzielą się łupem
Nowa fala ataku. Zaczyna się od telefonu "z banku"
Nowa fala ataku. Zaczyna się od telefonu "z banku"
Portfel Google a prywatność. Jedno ustawienie, które ograniczy profilowanie
Portfel Google a prywatność. Jedno ustawienie, które ograniczy profilowanie
Nie rozbieraj się, gdy zauważysz taki wieszak. Od razu wyjdź
Nie rozbieraj się, gdy zauważysz taki wieszak. Od razu wyjdź
Masz taki dokument w domu? Może być wart nawet 27 tys. zł
Masz taki dokument w domu? Może być wart nawet 27 tys. zł
Startup chce sprzedawać światło słoneczne. Astronomowie biją na alarm
Startup chce sprzedawać światło słoneczne. Astronomowie biją na alarm