Problem z klimatyzacją i ogrzewaniem. Ciągle popełniamy ten błąd
Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła zwraca uwagę na problem z pompami ciepła i klimatyzatorami. Zdaniem przedstawicieli PORT PC ciągle popełniamy błędy związane z instalacją urządzeń. Wszystko przez dane, które pochodzą jeszcze z lat 60. XX wieku.
10.06.2023 13:47
Przy budowie czy modernizacji budynku konieczne jest dobranie odpowiedniego źródła ogrzewania lub urządzeń chłodzących, czyli klimatyzatorów. Do tego celu służą m.in. parametry obliczeniowe klimatu. Są to wielkości fizyczne, które charakteryzują klimat danej lokalizacji geograficznej. Wielkości te wyznacza się na podstawie wieloletnich pomiarów meteorologicznych, które obejmują co najmniej 20 lat. Pozwalają one na obliczenie mocy cieplnej instalowanych urządzeń.
Polska obecnie podzielona jest na pięć stref klimatycznych, dla których temperatury obliczeniowe dla zimy wynoszą od -24 do -16 stopni Celsjusza. Grają one istotną rolę przy doborze mocy pompy ciepła. Dla lata nie ma podanych konkretnych wartości temperatury, w związku z czym projektanci stosują tzw. dobrą praktykę projektową w przypadku projektowania systemów chłodzenia i klimatyzacji. Problem w tym, że wszelkie dane pochodzą sprzed 50 lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Projektanci instalacji grzewczych i chłodzących budynki muszą stosować się do danych podanych w normach, które pochodzą z lat 60. Od tamtej pory klimat znacząco się zmienił. Jak zauważa PORT PC, niektóre kraje, jak np. Niemcy, zdążyły od tamtej pory kilkukrotnie zaktualizować dane dotyczące temperatur zewnętrznych.
Przestarzałe dane o polskim klimacie
Na przestrzeni lat 1991-2020 dr inż. Piotr Narowski z Politechniki Warszawskiej prowadził badania, których inicjatorami i sponsorami były: Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC), Stowarzyszenie Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych (SPIUG), oraz firma KAN sp. z o.o.
Wyniki tych badań pokazują, że klimat Polski na przestrzeni lat uległ wyraźnej zmianie. Jako przykład podano Warszawę, gdzie zgodnie z obowiązującymi zasadami do obliczeń używa się temperatury -20 stopni Celsjusza. Wyniki nowych badań wskazują, że wartość ta powinna wynosić -15,3 stopnia Celsjusza, co stanowi wzrost o 23 proc. względem obecnej wartości. Analogiczny wzrost jest obserwowany dla 56 analizowanych stacji meteorologicznych z obszaru Polski.
Wyniki badań wskazują, że aktualizacja danych w przypadku Warszawy mogłoby wiązać się z redukcją mocy instalowanych urządzeń grzewczych o ok. 20 proc., co przekładałoby się na niższe koszty inwestycji. Wskazanie odpowiednich wartości temperatury dla lata ułatwiłoby też proces doboru i instalacji klimatyzacji o odpowiednich parametrach.
Karol Kołtowski, dziennikarz Gadżetomanii