Przyszli odkrywcy Kosmosu - ludzie czy droidy?
24.04.2012 18:00, aktual.: 10.03.2022 14:47
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Specjaliści NASA rozważają właśnie, jak będzie wyglądać przyszłość podboju Kosmosu po tym, jak promy kosmiczne stały się już jego przeszłością. Możliwe, że na dalekie wyprawy nie będziemy wysyłać ludzi, ponieważ stwarza to naprawdę wiele (wynikających z istoty bycia człowiekiem) problemów. Astronautów zastąpić mogą specjalne droidy.
Specjaliści NASA rozważają właśnie, jak będzie wyglądać przyszłość podboju Kosmosu po tym, jak promy kosmiczne stały się już jego przeszłością. Możliwe, że na dalekie wyprawy nie będziemy wysyłać ludzi, ponieważ stwarza to naprawdę wiele (wynikających z istoty bycia człowiekiem) problemów. Astronautów zastąpić mogą specjalne droidy.
Profesor John D. Matthews stwierdził niedawno, że wysyłanie ludzkich ekspedycji w odleglejsze rejony Układu Słonecznego - nie mówiąc już nawet o dalszych obszarach - jest kosztowne, ryzykowne i technicznie trudne do wykonania. Nie oznacza to rzecz jasna, że mamy rezygnować z eksploracji Kosmosu. Warto jednak zastanowić się nad innymi opcjami.
Zobacz także
Pomysł, który podsuwa profesor, na razie bardzo wykracza w przyszłość, nie jest jednak nierealny. Matthews jest zdania, że powinno się wykorzystać specjalnie do tego skonstruowane roboty, które by nie tylko wykonywały polecenia, ale także potrafiły się uczyć, a w razie potrzeby również replikować. Taki droid miałby początkowo poziom mniej więcej 4-letniego dziecka, umiałby jednak szybko przyswajać nową wiedzę i umiejętności, a także dzielić się nimi z innymi robotami, poprzez elektroniczną bazę danych.
Co więcej, jeśli technika jeszcze trochę się rozwinie, istnieje znacznie ciekawsza opcja niż wysyłanie w Kosmos gotowych droidów: na statku kosmicznym może się znaleźć jedynie zestaw nanobotów, które - po osiągnięciu celu - skonstruują potrzebne roboty, korzystając z zastanych zasobów naturalnych.
Zobacz także
Tak naprawdę jednak, nie ma większego znaczenia, czy w Kosmos lecieć będą ludzie, czy skonstruowane przez nich roboty. Tak czy inaczej, dopóki droidy nie przekształcą się w znane z filmów SF inteligentne i świadome maszyny, ich ruchami i misją kierować będziemy my - a więc i odkrycia będą uzupełniać naszą wiedzę.
Źródło: Discovery.com