Planeta jak międzygalaktyczny statek kosmiczny...?
Już jakiś czas temu naukowcy odkryli, że niektóre planety wcale nie krążą grzecznie po orbitach wokół gwiazd, ale przemierzają Kosmos samotnie. Teraz okazuje się na dodatek, że nie tylko planety. Podróżują tak również mające swoje układy gwiazdy. I mogą rozwijać całkiem niezłe szybkości - prawdopodobnie nawet kilka procent prędkości światła.
24.03.2012 | aktual.: 10.03.2022 15:54
Już jakiś czas temu naukowcy odkryli, że niektóre planety wcale nie krążą grzecznie po orbitach wokół gwiazd, ale przemierzają Kosmos samotnie. Teraz okazuje się na dodatek, że nie tylko planety. Podróżują tak również mające swoje układy gwiazdy. I mogą rozwijać całkiem niezłe szybkości - prawdopodobnie nawet kilka procent prędkości światła.
Zobacz także
Tak zwane swobodne planety naukowcy opisywali dokładniej już w ubiegłym roku. Od dawna już teoretycznie przewidywano, że mogą istnieć - jednak stosunkowo niedawno dopiero udało się je faktycznie wyśledzić.
Zrobiono to dzięki zjawisku mikrosoczewkowania grawitacyjnego - polega ono w skrócie na tym, że kiedy na tle odległej gwiazdy przechodzi inny mający sporą masę obiekt, zagina promieniowanie gwiazdy w tle tak, że przez pewien czas staje się ona jaśniejsza niż wcześniej. Jeżeli przechodzącym ciałem niebieskim jest planeta, rozbłysk trwa maksymalnie kilka dni; jeśli gwiazda, nawet 2-3 miesiące. Łatwo się więc zorientować, co się obserwuje.
I jak się okazało, nie tylko same planety są wyrzucane ze swoich miejsc. Zdarza się to także gwiazdom, a jak stwierdzili badacze - około 10% krążących wokół nich planet pozostaje wówczas na swojej orbicie, mimo że ich słońce zostaje niemal wystrzelone z galaktyki. Takie niewielkie systemy planetarne osiągają zawrotne prędkości - może to być nawet 30 milionów kilometrów na godzinę.
Źródło: Space.com