RDP Thinbook 14”: laptop za równowartość 570 zł. Jak udało się osiągnąć taką cenę?
Indyjski rząd jest świadomy ekonomicznych konsekwencji masowego wykluczenia cyfrowego. Sytuację ubogich rodzin ma jednak odmienić niezwykle tani laptop. Czy Thinbook spełni stawiane przed nim wymagania?
16.08.2016 | aktual.: 10.03.2022 09:31
Lekki, stylowy i nowoczesny
Sprzedaż Thinbooka już trwa, rozpoczęta uroczystą premierą z udziałem przedstawicieli rządu i producenta. Stworzenie tak budżetowego laptopa było możliwe dzięki ścisłej i długotrwałej współpracy rządu w New Delhi z Intelem oraz Microsoftem. Założenia były jednoznaczne: przy założeniu końcowej ceny poniżej 10 000 rupii indyjskich (aktualnie ok. 570 zł) laptop miał być tak zaawansowany, jak to tylko możliwe.
Stylistykę notebooka stworzono w zgodzie z popularnymi trendami: obudowa jest niezwykle cienka, a laptop lekki i poręczny – waży zaledwie 1.45 kg. Matryca 14.1” pracuje w rozdzielczości HD (1366×768), a na obudowie znajdziemy dwa gniazda USB (w tym jedno 3.0), czytnik kart microSD (do 128 GB), wyjście audio, a nawet microHDMI. Za dźwięk odpowiadają umieszczone na spodzie obudowy stereofoniczne głośniki.
Bardzo dobra relacja osiągów do ceny
Podzespoły komputera miały umożliwić mu płynną pracę pod kontrolą preinstalowanego Windowsa 10 i tak też się stało. Laptop korzysta z 4-rdzeniowego procesora Intel Atom x5-Z8300, 2 GB pamięci RAM, a wbudowana pamięć flash ma rozmiar 32 GB. Za łączność bezprzewodową odpowiada wbudowana karta sieciowa 802.11bgn oraz Bluetooth w wersji 4.1. Nie zabrakło oczywiście wbudowanej kamery oraz mikrofonu.
Wybór energooszczędnych podzespołów przełożył się na dobry czas pracy na baterii, sięgający 8,5 godz. Laptop ma się tym samym świetnie sprawdzić w codziennym użytkowaniu i stanowić korzystne cenowo narzędzie pracy, nauki i komunikacji. Konfiguracja jednoznacznie to potwierdza – uniknięto błędów mogących obniżyć mobilność, stawiając na sprawdzone już na rynku rozwiązania.
Niewielki laptop o ogromnym znaczeniu
Zarówno sama inicjatywa stworzenia tego laptopa, jak i uzyskany finalnie rezultat – są godne pochwały i uznania. Mało który kraj decyduje się na tak bezpośredni krok jak inspirowanie i wspieranie tworzenia elektroniki dla najmniej zamożnego odbiorcy, w dodatku urządzenia nowoczesnego i od podstaw tworzonego pod potrzeby konkretnej warstwy społecznej.
Nikogo nie dziwi ogromne zaangażowanie rządu Indii w promowanie nowego produktu i wiązanie z nim dużych nadziei. Jeśli bowiem sprzedaż rzeczywiście okaże się sukcesem – uboższa część populacji zyska cenną szansę na rozwój i polepszenie jakości życia. W dodatku za sprawą produktu, któremu całkiem niedaleko do markowych (choć budżetowych) konstrukcji.