Rewolucja na polskim niebie. Dron szybszy od samochodu
Pandemia okazuje się być przełomowa w kontekście dronów. Latające obiekty udowadniają, że mogą wspomóc skuteczniej niż "tradycyjne" pojazdy.
24.12.2020 | aktual.: 08.03.2022 14:25
PAŻP ujawniła, że w dniach 14-21 grudnia odbyła się seria testowych lotów transportowych realizowanych przez polską spółkę Farada we współpracy z agencją - pisze serwis wnp.pl.
Loty odbyły się na trasach pomiędzy Warszawą a szpitalami w Pułtusku, Sochaczewie oraz Otwocku. Pierwsze dwa przeloty zajęły 45 minut. W tym czasie dron pokonał 60 km, poruszając się z prędkością 90 km/h.
PAŻP informuje, że dron zrobił to "o połowę szybciej niż samochód". Według Google Maps droga z Warszawy do Pułtuska zajmuje ok. godziny - ale wiadomo, że wiele zależy od pory dnia i natężenia ruchu.
Do tego dochodzi jeszcze lot do Otwocka, który trwał raptem kwadrans.
Pierwsze medyczne loty drona zaaranżowano na początku pandemii. Udało się dokonać czegoś, co wcześniej było niemożliwe - z powodu braku chęci drugiej strony. Piloci i eksperci od dronów cały czas zgłaszali gotowość, ale dopiero kryzysowa sytuacja zmusiła choćby szpitale to otworzenia się na nowe technologie.
Wszystko wreszcie zagrało: były przepisy, była dojrzała technologia, pojawiła się potrzeba - tłumaczył w rozmowie z Gadżetomanią Dariusz Werschner z Polskiej Izby Systemów Bezzałogowych.