Rosjanie ukradli największą ukraińską farmę fotowoltaiczną
Niektóre skutki toczącej się na terenie Ukrainy wojny są zaskakujące. Z najnowszych informacji dowiadujemy się bowiem, że Rosjanie ukradli największą ukraińską farmę fotowoltaiczną.
23.06.2022 16:14
Wojna wypowiedziana Ukrainie przez Rosję trwa od blisko czterech miesięcy. Taktyka najeźdźców często ulegała zmianie, ale w większości przypadków konsekwentnie unikali oni atakowania infrastruktury energetycznej, choć i od tej zasady pojawiały się pewne odstępstwa - na początku marca zaatakowano Zaporoską Elektrownię Jądrową, a pod koniec maja rakietami ostrzelano jedną z ukraińskich elektrowni słonecznych. Tym razem doszło do kuriozalnego zajścia.
W serwisie ecopolitic.com możemy przeczytać o zuchwałej kradzieży Rosjan. Zdecydowali się oni na wywiezienie całej farmy fotowoltaicznej z Ukrainy. Chodzi o obiekt zlokalizowany w obwodzie zaporoskim, niedaleko miasta Tokmak.
Farma fotowoltaiczna, którą ukradli Rosjanie, to największy tego typu obiekt, który powstał na terenie Ukrainy. Tokmak Solar Energy dysponowała mocą blisko 52 MW. Cały obiekt zajmował powierzchnię 96 hektarów, co w przybliżeniu daje rozmiar równy 137 boiskom piłkarskim.
Jak możemy przeczytać na stronie producenta falowników fotowoltaicznych, fronius.com obiekt powstał w 2018 roku i planowano, by inwestycje zawróciła się w ciągu sześciu lat. Farma Tokmak Solar Energy miała zapewniać prąd dla 80 tys. Ukraińców. Niestety Rosjanie uniemożliwili taki obrót spraw.
Do budowy największej ukraińskiej farmy fotowoltaicznej wykorzystano 170 tys. modułów fotowoltaicznych i 1923 falowniki. Prace nad inwestycją zajęły cztery lata. Połowę tego czasu pochłonęło planowanie inwestycji, a drugie tyle sam montaż farmy.
Karol Kołtowski, dziennikarz Gadżetomanii